Bardzo nie lubię automatycznie robionych tłumaczeń na FB zwłaszcza z angielskiego. A jest ich strasznie dużo. Są tragiczne pod względem logiki i gramatyki. Bo żeby miały sens to trzeba by przynajmniej przepuścić przez deepl. A jak to są channelingi no to naprawdę trzeba dobrze wyedytować. Z dwojga złego wolę luźne oryginalnie polskie artykuły bez interpunkcji i z literówkami i luźną linią myślową.. Są przejrzyste.
Nie rozumiem czemu tylko te pierwsze mają po setki lub tysiące polubień. Jak możecie to w ogóle tolerować????. Załamuje się …
Czytanie ze zrozumieniem takiego tekstu to mordęga. Nigdy nie czytam do końca. Jak widzę skąd to , ewentualnie szukam angielskiego oryginału. Czasem myślę też że ludzie co tak gromadnie polubiają , też ani nie czytają do końca ani nie rozumieją w pełni . Są tam często podtytuły chwytliwe, ładne zdjęcie no i takie hasła jak : wysokie wibracje, nowa Ziemia, 5d itd.. no ale czy to wystarczy wam by polubić ???

Viedma w Peru