KOLĘDA KUTIA I KALENDARZE

————————————————————–
Zajmiemy się w tym artykule poniższymi słowami:
kolęda koliada
diduch
podłaźniczka
szczodre gody
kutia
Słowa te etymologicznie tłumaczę dokładnie na dole. A teraz :
→ Cudze historyczne opisy dotyczące Szczodrych godów i wyżej wymienionych słów
„Kolada-Kostroma-Kraczun-Gody
W Polsce i na Rusi, nazwano tak jednocześnie dwugłowego męsko-żeńskiego boga/boginię jednego z czterech Bogów Czasu – Godów, Bogów Stron i Pór. W formie żeńskiej Pani Zimy zwana jest Koladą lub Kostromą, w formie męskiej Pan Zimy nazywany jest Kostrubonkiem lub Owsieniem (Awseniem, Tałsteniem).
Święto Kolady Starosłowianie (Ariowie) obchodzili 24 grudnia. Rozdzielenie kalendarzy na Wschodni i Zachodni spowodowało obecne przesunięcie tych obchodów u Rusinów na styczeń. Uroczystość ta zwana również przez lud polski „Godami,“ wiąże się także z pożegnaniem starego i powitaniem nowego roku.
Jej tradycja sięga czasów prehistorycznych, czyli okresu wiary przyrodzonej u Słowian. Daje to tym obchodom bardzo archaiczny rodowód i tradycję sięgającą co najmniej 7000 lat. Ślady archeologiczne tej tradycji znajduje się w wykopaliskach, np. kultury łużyckiej (1700-700 p.n.e.). Uroczystość była olbrzymim świętem o czym wszyscy dobrze wiemy bo to nie jest nic innego jak Kraczun, czyli Iskon, Narodziny Świeżego Światła Świata w Noc Przesilenia Zimowego, czyli szczodre gody.
Jednak samo Święto Kolada, które obchodzi się do dzisiaj z pogańskim rytuałem na Białorusi , w odróżnieniu od całych Godów, poświęcona jest wyłącznie uczczeniu Bogów Godu czyli Stron i Pór, tzw. Drugiego Działu związanego z ustanowieniem Ładu Czasu – Ku Lędaru, kolendarza – Kolesa Godów (Pór Roku). Kalaczakra – określenie sanskryckie (także aryjskie) oznacza Obrót Koła Czasu (Czakrę Kolistą, obrót czakr). Praaryjski wyraz „kulendar” – Dar Kolady, Kołodar, Koło Darzenia przeszedł od Ariów (Scytów-Prasłowian) do starożytnego języka łacińskiego być może bezpośrednio od Etrusków (emigrantów z Troi-Widłuży), lub z prasłowiańskiej kultury Vinca (wenedzkiej). Śpiewano podczas Kolady mnóstwo pieśni starożytnych. Ponieważ był to naturalny obrzęd niemożliwy do wykorzenienia przy siłowym wprowadzeniu nowej religii na ziemie Słowian, judeo-chrześcijańscy pacyfikatorzy porządku rodowo-plemiennego, wprowadzający feudalne niewolnictwo na nasze ziemie, aby je lud zapomniał, ułożyli w minionych także mnóstwo pastorałek czyli „kolęd“ pobożnych. Pomimo to przechowały się jeszcze niektóre starożytne i piękne pieśni, Godom, czyli Koladzie właściwe, a także „kolędami“ przez lud nazywane. Kolada bowiem to bogini Zimy, objemująca władanie tąż właśnie porą roku ze swym małżonkiem Kostromą. Bywa przedstawiana jako dwugłowa postać, z jednej strony męska a z drugiej żeńska. Nazwa „Gody“ jest bardzo starożytna w języku polskim. God po słowiańsku oznacza rok. Chwilę zatem, w której się stykają dwa lata z sobą, t. j. stary i nowy, bardzo słusznie nazwano w liczbie mnogiej Godami.
Bialczynski.pl
=———————————————————————————
Wśród słowiańskich ludów moment górowania Słońca wiązał się z rozpoczęciem celebrowania, które w zależności od regionu i czasu nazywane było mianami: Święta Godowego, Szczodrych Godów, Święta Zimowego Staniasłońca bądź Kolędy. Wraz z nastaniem na słowiańskiej ziemi chrześcijaństwa poszczególne tradycje godowe zaczęto interpretować na nowe sposoby, stopniowo odchodząc w ten sposób od dawnego kultu solarnego. Szczodre Gody z biegiem czasu przekształciły się we współczesne obchody Bożego Narodzenia. Jezus Chrystus wraz ze swymi domniemanymi narodzinami w tym czasie zdołał w jakiś sposób przyćmić postacie Swarożyca, Dadźboga i Swaroga – słowiańskich bogów wiązanych z kultem solarnym. Za sprawą Jezusa stopniowo zaczęto zapominać również o Mitrze, Ajonie, Ozyrysie i innych bóstwach, które wśród różnych ludów utożsamiane były ze słońcem i odradzającym się życiem.
Dawni Słowianie wierzyli w to, że zimowe przesilenie było czasem symbolicznej zmiany warty, ustąpienia starego Słońca (utożsamianego ze Swarogiem) na rzecz nowego. W podaniach słowiańskich dobrze zachowała się wiara w Swarożego Syna, który w zależności od obszaru Słowiańszczyzny mógł zwać się Swarożycem bądź Dażbogiem (Dadźbogiem). Poglądy na temat pierwszego imienia są jednak podzielone. Jedni obecny w jego imieniu sufiks -yc interpretowali jako archaiczne określenie relacji pokrewieństwa obecne w imionach odojcowskich (wszakże dawniej księżyc oznaczał właśnie syna księcia). Niektórzy jednak Swarożyca zwykli uważać za połabskie imię samego Swaroga. Co ciekawe, wspomniany Dażbog jest etymologicznie szafarzem dóbr. Nic zatem dziwnego w tym, że czas Szczodrych Godów wiąże się również z obdarowywaniem się prezentami. Zimowe przesilenie może być zatem interpretowane jako początek rządów Swarożego Syna bądź też po prostu jako czas, kiedy Swaróg ponownie zaczynał odzyskiwać młodość i kontrolę nad światem.
Tryumf światła daje wszakże ziemi nadzieję na wypuszczenie nowych plonów. Z tego powodu w czasie Święta Godowego chętnie wróżono również o przyszłym urodzaju. Gody były szczególnym czasem, w którym cześć oddawano zarówno bóstwom solarnym i uranicznym, jak i chtonicznym – odpowiadającym za cykl wegetacyjny. Z tego powodu z godowymi tradycjami należy kojarzyć również Welesa – słowiańskiego boga zaświatów i pasterza bydła, wykazującego wiele podobieństw do postaci św. Mikołaja i zagadkowego Spasa Zimowego, pogańskiego opiekuna zajęć zimowych. Tradycja świątecznego wróżenia przyszłego urodzaju najlepiej zachowała się w postaci Turonia – kolędowej maszkary, której cucenie alkoholem symbolizowało początek nowego roku wegetacyjnego. Na uwagę zasługuje również to, że w tradycji słowiańskiej Weles kojarzony był z wróżbiarstwem, które szczególnie chętnie praktykowano właśnie w czasie świąt.
Nazwa Szczodre Gody ma rodowód prasłowiański – wyraz godъ znaczył pierwotnie po prostu ‘rok’. Gody to liczba mnoga, zatem Szczodre Gody to czas, kiedy jeden rok przechodzi w drugi. Nieprzypadkowo również w tym czasie wypadają obchody Nowego Roku. Należy wszakże przypomnieć, że obchody Godów trwały około dwóch tygodni. Współczesnym reliktem tych długich obchodów jest pozostałe w zbiorowej świadomości przekonanie, że okres świąteczny trwa od Wigilii Bożego Narodzenia aż do dnia Trzech Króli. Wyraz gody z czasem zmienił swe znaczenie – za sprawą skojarzeń z hucznymi obchodami zaczął nazywać uroczystości weselne, małżeńskie jubileusze, a także okresy rui u zwierząt. Za sprawą tych samych skojarzeń wyodrębnił się również przymiotnik godny określający coś wyjątkowo wartościowego. Godna powinna być świąteczna wieczerza, jak i ludzki pochówek – w zasobie słowiańskich przymiotników trudno odnaleźć inny przypadek równie pozytywnie wartościowanego słowa. W polskiej tradycji jeszcze do XVIII w. czas Bożego Narodzenia powszechnie nazywano mianem Godów. Tego typu nazwa zdołała zresztą przetrwać gdzieniegdzie w słowiańskim folklorze. W kaszubskim („Gòdë”), czeskim („Štědrý den” – 24 grudnia) i łużyckim. W Polsce nazwy „Gody” inteligencja przestała używać w XVIII w., termin pozostał jednak wciąż żywy wśród ludu. Przetrwał w wielu znanych do dzisiaj przysłowiach (w swojej Księdze Przysłów Adalberg podaje 14 przysłów dotyczących Godów w sensie świąt Bożego Narodzenia).
Symbolicznym zaproszeniem zmarłych bliskich do wieczerzy był diduch – pierwszy zżęty w czasie żniw snop żyta ustawiany w rogu izby na czas świąt, był zwiastunem urodzaju, a także metaforycznym przedstawieniem przodków (etymologicznie diduch oznacza właśnie dziada, przodka). Diduch to również jeden z dwóch słowiańskich ekwiwalentów choinki. Drugim z nich jest tzw. podłaźnik lub podłaźniczka – gałąź drzewa iglastego podwieszana do sufitu na czas świąt, przyozdabiana owocami, orzechami i ciastkami, ozdobami symbolizującymi urodzaj, dobrobyt i siły witalne. W kontekście świątecznego oddawania czci zmarłym warto wspomnieć również o kutii – tradycyjnej wigilijnej potrawie, która była dawniej poświęcana zmarłym przodkom w czasie obchodu Dziadów i tryzn, słowiańskich uroczystości pogrzebowych.
W czasie wigilijnej wieczerzy przyjęło się to, że na stole powinno znajdować się dwanaście różnych potraw – każda z nich była dziękczynieniem za jeden miesiąc minionego roku. Co ciekawe, na czas od Wigilii do dnia Trzech Króli składa się dwanaście wieczorów, nazywanych w tradycji mianem świętych wieczorów. Przyjmuje się, że w czasie każdego z nich wróżono o przebiegu poszczególnych miesięcy w nadchodzącym roku. Wracając jeszcze do wigilijnej uczty, warto powiedzieć, że nie bez powodu przyjęło się, że powinna być ona sowita. Słońce w czasie zimowego przesilenia potrzebuje ludzkiego wsparcia, a zwyczajowe przejedzenie się umożliwiało symboliczne przekazanie energii walczącemu z ciemnością Słońcu.
Duchowieństwo chrześcijańskie, nie mogąc wyplenić tych zwyczajów wśród prostego ludu (który w sprawach obyczaju i tradycji jest zawsze bardzo konserwatywny), umiejętnie zmieniło ich znaczenie zastępując je jasełkami i śpiewaniem kolęd o narodzeniu Chrystusa (co lud przyjął łatwo, gdyż postać Chrystusa zastąpiła w prostej mentalności boga-Słońce, którego narodziny lud świętował w czasie Godów od wieków). Tradycją tego wieczoru było rozdawanie (początkowo tylko dzieciom i krewnym) upominków i tradycyjnych pierogów zwanych „szczodrakami”. Zwyczaj ten dzisiaj przerodził się w tradycję obdarowywania prezentami bliskich w Wigilię. Szczodry wieczór kończył wspomniany wyżej czas „świętych wieczorów” (od Bożego Narodzenia do Trzech Króli).
W pewnych regionach (głównie na Śląsku) w okresie tym praktykowano zwyczaj stawiania w kącie izby ostatniego zżętego snopa żyta. Był on zazwyczaj dekorowany suszonymi owocami (najczęściej jabłkami) oraz orzechami, zaś po święcie pieczołowicie przechowywany aż do wiosny. To właśnie z nasion pochodzących z kłosów tegoż snopa należało bowiem rozpocząć przyszłoroczny siew.
Innym zwyczajem była kultywowana szczególnie w południowej Polsce (na Podhalu, Pogórzu, Ziemi Sądeckiej i Krakowskiej, na Żywiecczyźnie oraz ponownie na Śląsku) tzw. podłaźniczka – udekorowana gałąź jodły, świerku lub sosny wieszana pod sufitem. Powszechne było też ścielenie słomy lub siana pod nakryciem stołu… Wszystko to czyniono dla zapewnienia przyszłorocznego urodzaju. Na przełomie XVIII i XIX w. tradycję dekorowania snopa żyta (orzechami, jabłkami, drewnianymi ptaszkami i figurkami z ciasta) niemal całkowicie zastąpił przybyły z Niemiec zwyczaj dekorowania choinki (która to ostatecznie, stała się niejako symbolem innego święta jakim jest chrześcijańskie Boże Narodzenie). Wiele pierwotnych słowiańskich zabiegów magicznych (w tym np. wspomniane już ścielenie słomy lub siana pod obrusem) po dziś dzień powszechnie jest praktykowanych w wielu domach, choć z czasem nadano im chrześcijański wydźwięk i interpretację – również wyraz „kolęda” pierwotnie oznaczał radosną pieśń noworoczną, śpiewaną podczas odwiedzania znajomych gospodarzy w noc przesilenia zimowego.
W czasie Szczodrych Godów obchodzono w przebraniach wszystkie domostwa obnosząc ze sobą m.in wyobrażenie Słońca-Swarożyca (jahwiści ten zwyczaj przywłaszczyli sobie, przy czym Słońce-Swarożyc „przeistoczyło się” u nich w „gwiazdę betlejemską”). Kolędowanie jest słowiańską tradycją, jak prawie wszystkie inne zawłaszczoną przez jahwistów. Nie mogąc ich wytępić jahwiści podszyli się pod nie nadając im „biblijną” (czytaj – żydowską) interpretację. W Polsce dodatkowo kolędowanie służy „pasterzom” do szpiclowania owieczek w ich mieszkaniach i do ściągania dodatkowego haraczu.
Ważnym elementem takiego spotkania jest kolęda – jeden z wielu zwyczajów, jakie chrześcijaństwo przejęło z rodzimych wierzeń pogańskich. Postacie występujące w niej są symbolami siły witalnej, odradzającej się przyrody i szczęścia. Inscenizacja prowadzona jest przez dziada, który zaprasza osoby odgrywające turonia, niedźwiedzia, bociana, trzynogą kozę, barana, i opisuje ich atrybuty. Podczas biesiady są częstowani i obdarowywani, co ma zapewnić opiekę sił przyrody nad światem i nad nami.”
Wiaraprzyrodzona blog
/////////////////////
TO TERAZ ZAPRASZAM DO POPATRZENIA NA ANALIZĘ ETYMOLOGICZNĄ PONIŻSZYCH SŁÓW :
kolęda koliada
szczodre gody
diduch
podłaźniczka
kutia
——————————————————
1
KOLĘDA
kolęda, kolenda, koliada
KL – koło kolesa kołysa
DA /D
koło daje — to co daje koło czyli kalendarz, oraz rytuały obyczaje które wykonuje się w trakcie obchodzenia całej wspólnoty wkoło , w rytualnych spektaklach, odtworzeniach mocy mogtów bogów i dawaniu podarków (szczodre ! Gody )
tu też w Szczodre Gody szczególnie odtwarza się rytuał domykania koła, domykania God – GODzenia dwu części roku, domykania dwu energii żeńskiej i męskiej.
Wtedy też robiono GADki , opowieści światecznie, bajanie.
2
SZCZODRE GODY
GD – god, GAD, godz,
G — rozwój zwój, D dojście do kresu
To również nawiązuje do Oroborusa, węża który jest symbolem roku, ten wąż domyka cykl roku właśnie w Szczodre Gody. Dlatego nazywamy go gadem – godzi dwie energie.
W Wedach jest cała historia opowiadająca o Sziwie (ale i o jednym z wężów smoków ) który porzucił obfitość bogactwo i zmysłowość (obecne w nadświecie i w Kupały), aby zejść do poziomu duchowego. To jest moment przemienienia i połaczenia energii – yang yin.
Bhaga, jasny złoty związany jest z Jang, Sziwa Siwy niebieski związany jest z jing yin.
Energia męska słoneczna i energia żeńska księżycowa.
3
są dwie opcje, obie prawdziwe :
SZCZODRE
szczod/r/y („y” końcówka, jak w mądr-y = Y oznacza rodzaj męski )
Z CZ D R
po czesku – sztedry
STEDRY
Z – TE – DARY
Daję dary, daję by żyło, by się działo (R nawiązuje do działania, męskiej energii pracy i do błogosławieństwa boga Słońce, RA
związany z Szczę – ście
Z – TĘ TE CZĘŚ – Ście
ale również
SZCZĘ – SZCZY
czyli jest to podwojenie
ŚCIĆ STIĆ STAĆ (się) – czasownik jak w Iścić ziścić — STWARZAĆ TWORZYĆ KREOWAĆ
IST – ŚCIĆ — STWORZYĆ BYT , ISTNIENIE
Szczęście — STĘ STE lub STĘ STĘ
– Stoi Stoi – staje się Staje się
JEDNO ISTNIENIE DAJE POCZĄTEK DRUGIEMU ISTNIENIU
jedna wysoka energia podwaja energię i daje ją innym. To podstawowa magia w szczęściu i szczodrzeniu
SZCZĘdarzeniu
Dawaniu ze swojego STA – istnienia, stawania
TAK JAK W POWIEDZENIU — TEN KTO DAJE DOSTAJE
JEŚLI CHCESZ MIEĆ – -DAWAJ – podstawowa zasada prawa naturalnego
Uwierz że masz a wtedy dawaj bo masz, i przyjdzie więcej
Jeśli uwierzysz że nie masz, wtedy nic nie możesz dać ale i nic do ciebie nie przyjdzie
WEJDŹ W STAN OBFITOŚCI
4. kutia
od kuty, kuć
„Podczas obchodów Bożego Narodzenia, rozpoczynających się od Wigilii, a na Trzech Króli kończących, podejmowane jest szereg zabiegów rytualnych, które wywodzą się bezpośrednio z tzw. „pogaństwa”. Otóż, już sama idea wieczerzy wigilijnej pochodzi od tradycji nakazującej zarówno pogańskim Słowianom jak starożytnym Grekom, zasiądnięcie do uczty pospołu z Bogami, podczas której spożywano jadło uprzednio owym Bogom ofiarowane. Przecież właśnie strawa kolacji wigilijnej opatrzona jest szeregiem nakazów i zakazów dotyczących gatunków, sposobów przyrządzania, a nawet samej ilości potraw, co sugeruje właśnie zachowane w kodzie kulturowym uświęcenie owego jadła. Najistotniejszym elementem menu jest kutia, czyli potrawa przyrządzana pierwotnie z ziaren pszenicy, miodu i maku, która swą słodkością i „przepychem” symbolizowała dostatek i szczęście, a już same składniki świadczą o tym, bo nawet słowo „zboże” oznacza etymologicznie dar boży, co świadczy o wielkim znaczeniu, jakie dla Słowian zboże posiadało. Do niedawna lud używał kutii do tzw. „ciskania kop”, polegającego na rzucaniu garścią lepkiej potrawy o powałę domu i z ilości przyklejonych do niej ziaren wróżeniu o przyszłorocznym dostatku. „ Igor Górewicz bialczynski.pl
„Kutja – nazywana też Koljiwem
Kutia to tradycyjna potrawa ukraińskiej, białoruskiej, litewskiej i dawniej polskiej kuchni kresowej (obecnie występuje na Białostocczyźnie, przyrządzana jest też przez Kresowian i ich potomków). Nazwa pochodzi od słowa ukraińskiego (z greki) kókkos pestka, ziarno – chociaż ludowa etymologia wskazuje na słowo kut (kąt). Jest jedną z 12 potraw tradycyjnie wchodzących w skład wschodniosłowiańskiej wieczerzy wigilijnej. Jada się ją głównie w okresie świąt np.: Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
Zwyczajowo robiona jest z obtłuczonej pszenicy, ziaren maku, słodu lub miodu, i bakalii: różnorakich orzechów, rodzynek i innych dodatków. W wielu przepisach uwzględnia się mleko lub śmietankę, w oryginalnej kutii mlekiem było mleko z mielonego maku. Współcześnie używa się też składników, które niegdyś nie były tak popularne i dostępne, takich jak kawałki kandyzowanej skórki pomarańczowej czy migdały.
Na Białorusi częściej niż z pszenicy, kutię gotuje się z kaszy jęczmiennej (pęczak), ale czasami także z ryżu. Szeroko rozpowszechniona jest kutia na słono z samych ziaren, bądź z dodatkiem maku, ale bez miodu i bakalii. Oprócz okresu noworocznego, kutię spożywano na Dziady, oraz stypę. Uważana była także za ulubioną potrawę Ziuzi – białoruskiego bóstwa zimy.”
”Cz.Białczyński bialczynski.pl
KT kutia
KT kąt
KT kuć
KC kucja
KK kokkos
Zapewne może być wiele wytłumaczeń słowa KUTIA
Ziarno i jak i TŁUCZENIE OBTŁUKIWANIE (KUCIE – KUTIA ) ziarna ma tu wiele do powiedzenia.
K oznacza kontakt, łączenie, energię żeńską,
T oznacza dochodzenie do kresu, do granicy, domykanie, dokończanie
Jest więc w Kutii zarówno sens : ziaren, bazowego pożywienia, jak i rozdrabniania przez walenie, bicie, kucie, ugniatanie, aby doprowadzić do jednolitej miazgi, słodkiej i pożywnej – a jednocześnie jest w tym PROCES PRZEMIANY , PRZEJŚCIA ZE STANU SUCHEGO, ODDZIELNEGO (ziarna, oddzielne składniki) w substancję inną, nową
Taki sam proces to proces KUCIA ŻELAZA – WYKUWANIA BRONI
5.
podłaźniczka
podłazi
Związana z „podłazami” czyli zwyczajem odwiedzania po północy, po wypatrywaniu pierwszej gwiazdy (światła które rodzi się w nocy, światła najmocniejszego tej nocy w nocy które niejako zapowiada odrodzenie słońca)
To to samo co kolęda, kolędnicy którzy chodząc od domu do domu – domykają cykl, rok, god , składając życzenia, dając podarki, otrzymując strawę i podarki, śpiewając kolędy i robiąc przedstawienie z gwiazdą, turoniem itd.
Oczywiście podłaźniczka nawiązuje też na pewno do podłażenia – pod powałą, pod sufitem się ją wiesza – i
ŁAZI POD -== oznacza ŁAZI DO GÓRY NOGAMI
To jest symbol odwróconego drzewka choinki też. Bo nadal Szczodre Gody to moment czarnego słońca, umierającego starego słońca.
I jest to moment pod-światu.
Światy zresztą czyli figury ozdobne ze słomek też wiesza się pod sufitem a nie stawia.
Właściwie oba symbole stania czubkiem do góry i czubków do dołu występują. Bo to moment domykania obu energii jang i jing.
Jang ma czubek do góry – męskość płodność
A Jing yin to czubek do dołu, symbol macicy kobiecej, kielicha, czary , pieczary trzymającej i karmiącej nowe słońce.
Razem te dwa trójkąty tworzą kształt diamentu zamkniętego w kole roku.
6.
Diduch
Coś co się stawia w Szczodre Gody
Można stawiać
dąb złoty
choinę
diducha
To wszystko symbole męskości, męskości w potencjale, odradzania się, życia
Diduch – DD CH
D mówi o dochodzeniu do kresu, podwójne mówi o dwu połówkach które domykają rok, dwie energie – mówiłam o tym przed chwilą przy podłaźniczce.
Ch – to energia życia CHI, QI, KI i Hi
Ch to energia życia ukryta, niewidoczna. Ta która pracuje w przyrodzie w ziemi, ta tuż przed nadejściem wiosny
nawiązanie –>
w-Dech – Od-dech DDCH
Jang – Jing
Pobranie życia – oddanie życia
D, DZ łączy się z Działaniem Dzianiem się , Życiem na Ziemi, energią aktywną robienia, pracy
DD to dochodzenie do końca cyklu pracy w roku agrarnym
Diduch snop zboża, żyta, ma symbolizować – odrodzenie, domknięcie roku i dobrą wróżbę na nowy rok – nowe życie, nowe plony, nowe zboże, nową płodność, nową obfitość
Bez prawidłowego domknięcia, nie ma dobrego rozpoczęcia
Przy czym == początek zawsze łączy się z końcem (patrz Oroborus)
Dół koła przetwarza stare w nowe
Fonetycznie C , Ć ==== DZ, DŹ
para bezdźwięczne – dźwięczne
C ciąć , cić , cząć – ucinać, ciąć, lub działanie powolne jak cieczenie wody co działa wolno – kropla drąży skałę CZYNIENIE JEST POWOLNE LUB NIEŚWIADOME
DZ dzić dziać działać (DZL dzić z kimś wspólnie) – dziać – działanie szybkie aktywne czynienie DZIAŁANIE JEST SZYBKIE, ŚWIADOME
Mówimy – nie wiesz co czynisz A NIE Nie wiesz co działasz
CZYNIENIE – CIEŃ – CN
DZIANIE – DZIEŃ – DZN
Diducha ścina się sierpem, ostrzem w kształcie półksiężyca — to jest pierwszy kawałek zboża z pola
Diduch łączy się w rodzinie etymologicznej z :
Dzidzia
Dzidzi
Dziadzia
Dada
Tata
Bo w tych znaczeniach też są dwie energie męska i żeńska
W sensie :
Dzidzia — jest w punkcie rodzenia się energii życia, nowego, czyli na dole koła przy złączeniu dwu energii, ale ma w sobie energię żeńską bo z niej wychodzi dziecko
Dada , Tata
Był mężem w punkcie rytu Kupały – łączył się ze swoją żoną i był mocno w męskiej.
Gdy żona została zapłodniona i dziecko się rodzi – to moment gdy w mężczyźnie inicjuje się aktywacja energii żeńskiej – nabywa on uczuć do żony, matki swego dziecka i do swojego dziecka, uczy się empatii i uczuć, relacji. Jest wtedy w pełni
przeszedł cykl męski i żeński w sobie. Jest na dole koła w Szczodrych godach
Diduch najbardziej odnosi się do
DZIADZIA
Dziad
Bo to symbol przodków
Dziad przeszedł prawie lub realnie (jako nieżyjący przodek) , pełne koło swojego życia
Dwa kresy zetknięcia przebył… Kres męskiej energii i kres żeńskiej, po wielokroć
Joanna
artykuł powyższy po korekcie wejdzie w skład książki w styczniu :
„Prawdziwe znaczenie polskich słów”
—-