ENERGIE SKORPIONICZNE i DOSTĘPNOŚĆ WIEDZY I BADACZY
Kochani. Jesteśmy w sferze działania skorpiona. To mocne przemieniające klimaty.
Zachować trzeba spokój.
Jesteście na mojej stronie.
Tu są moje artykuły a Wasze bywają frustrację których nie mam obowiązku rozwiązywać choć staram się dać temu czas czasami odpowiadając na komentarze.
Też miałam takie frustrację w setkach tematów kiedyś i miewam nadal, ale nie szłam i nie idę do ludzi co zajmują się tym dłużej pytać o linki i tytuły tylko odrobiłam i odrabiam swoją pracę domową i – w temacie Słowiańszczyzny – ponieważ temat mnie interesował to zglebialam sama, wchodziłam do Bialczynskiego i UPRZEJMIE pytałam wszystkich o namiary ,
Obserwuję od dawna że ktoś przychodził do mnie o coś pytać szczególnie w konkretach a nie do Bialczynskiego Szydłowskiego Kosińskiego Bieszka bo wydawałam się i byłam bardziej dostępna. I ok.
W efekcie też bardzo nadużywano mojego czasu i pomocy. Nie wspominając o przekraczaniu granic których pilnowałam nie tak stanowczo jak inni.
Efekty mam teraz.
To jasne.
Spójrzcie na efekty u mnie i na efekty u tych co pilnują granic i szacunku do siebie.
Ale wszystko ma swój kres.
To co się zadziało ostatnio na mojej stronie obserwuję wszędzie zresztą.
Ale trzeba odróżnić kto jest kim. Kto jest otwarty a kto nie.
Gniewnie się że ktoś nie odpowiada na wszystkie komentarze i nie podaje wiedzy na tacy jest bez sensu.
Rozmowy są ok. Tak się też promuje książki.
Ale nawet pisarze co poświęcają czas promocji książki nie są non stop dostępni emailowo czy Messenger owo. No DAJCIE SPOKÓJ. NIE PO TO PISZE SIE KSIĄŻKĘ CZY ROBI WYKLAD ŻEBY POTEM REFEROWAC TO SAMO GODZINAMI PRYWATNIE.
Spójrzcie – na wieczorku autorskim jest krótko –
Czytał Pan moja książkę ? Proszę przeczytać. Tam jest odpowiedź na pytanie.
Albo Jordan Peterson i Mark Passio – czy przesluchaliscue uważnie moje wykłady ? Nie ?
To proszę najpierw to zrobić. Potem chętnie odpowiem na ciekawe merytoryczne pytania.
Wiem że macie mocny okres szukania i zgłębiania ale przychodzenie do kogoś na stronę i awanturowanie się jest bez sensu. Nie pierwszy raz ktoś atakuje mnie zupełnie bez sensu. Czasem przypomina to powiedzenie
„Karmić żmiję na własnej piersi ”
Ja dawalam całe lata czysto za darmo, to że ktoś mnie zna od niedawna nie znaczy że tak nie było. Zresztą mam dwa kanały i bloga i FB przepełnione informacjami. SETKI ARTYKUŁÓW, TYSIĄCE FILMÓW.
Niewielka część jest przetworzona na kursy.
Dla chcącego nic trudnego.
Czuć frustrację.
To normalne że jest zalew informacji.
CIESZCIE SIĘ. TO W SUMIE Lepsze NIŻ BRAK INFORMACJI LUB TRUDNY DOSTĘP JAK BYŁO NA SAMYM POCZĄTKU
Ale zanim się przyjdzie do kogoś prosić w komentarzach o linki to trzeba szukać samemu. Naprawdę jest dużo. Nawet prac doktorskich i konferencji o SŁOWIANACH. I trzeba śledzić. Jedna noc na pewno sprawy nie załatwi.
Poświęcam nadal czas bo lubię robić live i pisać oraz często personalnie kogoś lubię.
. Ale nie zamierzam zmieniać zasad które powoli u siebie wprowadzam.
Ja już dawno nie jestem w przepływie w postaci dyskusji. Nie mam na to przestrzeni.
Ps moje ceny są średnie w porównaniu do całości tego co się oferuje w tych tematach.
Przy tym ponieważ weszłam z pozycji dawania latami bardzo trudno jest wejść na inny poziom.
Powiem wprost , to co robię nie daje mi utrzymania.
Więc Pomyślcie zanim coś u kogoś napiszecie
Wielu pisze o zarozumiałych Słowianach , rodzimowietcach i badaczach i hermetycznych w nastawieniu.
Ale nawet jeśli oni tacy są to powodem może być to jak do nich mówicie i w jaki sposób oczekujecie odpowiedzi.
Może być tak że Słowiańszczyzna nie jest do końca dla kogoś z was, tylko bardziej chrześcijaństwo.
To stary konflikt który pojawia się też na granicy Antropozofowie i Słowianie.
To naprawdę dwie różne drogi !
Trzeba szukać swojej drogi.
I przy całym zapale i gniewie i frustracji – zachowac szacunek..
Powodzenia
Joanna