DOKĄD ZMIERZA ŚWIAT ? EGREGORY NARODOWE…


CO SIĘ DZIEJE ZE SŁOWIANAMI a szczególnie POLAKAMI?
(NIE TRAFIMY DO MUZEUM HISTORII)

Zrobiła się dłuższa dyskusja, więc wyjmuję z komentarza -do wpisu :
Jest to nawiązanie do tego wpisu
https://www.facebook.com/choluj.joanna/posts/10162129816005299

będę to edytować potem, jak/jeśli dojdą inne komentarze w głównym wpisie

Ż – żydzi
——————————————
A. Korach :
problem polega IMO na tym, że właśnie przez takie nasze podejście (poświęcania się JC) sprowadzamy na siebie problemy. Nie wiem zasadniczo co o tym myśleć. Z jednej strony – tak właśnie to powinno wyglądać. Z drugiej – nie widzę powodu żebyśmy byli światowymi frajerami, a właśnie tak jest. Mało było nauki z zydami w II WŚ – my im pomogliśmy, oni nas oskarżyli. Teraz będzie dokładnie to samo z ukrainą. Odnośnie tego zrzucania na nas winy za holocaust żydów w II WŚ mam teorię, że jesteśmy po prostu taką ofiarą, jaka funkcjonuje świecie żydów, ale też muzułmanów – weź jagnię bez skazy, przerzuć na niego swoje winy i voila! dokładnie taką ofiarą był przecież Jezus. Akurat Polacy mają sobie najmniej do zarzucenia spośród wszystkich państw na świecie, patrząc na stosunek warunki/udzielona pomoc. Nie wiem, często się zastanawiam dlaczego tak właśnie Polacy dają się wykorzystywać. Jakbyśmy jako naród mieli jakieś DDA, bo to jest zachowanie żony alkoholika. Stawiał bym również tezę, że to wynik straumatyzowania nas przez Niemców w czasie wojny, potem socjalizm. Ale zaczęło się wcześniej – od zaborów, gdy nam po prostu złamali kręgosłup. Ciekaw jestem Twojego zdania – jakie są powody, że tak dajemy sobą pomiatać jako naród?

JChołuj :
chyba nie ma na to „jedynie słusznej ” odpowiedzi i rozwiązania. Ja sobie zawsze myślę, że te cechy narodowe powiązane z genami, językiem, kulturą, te egregory powiązane są z duchem narodu o którym tyle mówił Mickiewicz i Słowacki, i mieli rację, bo jest coś takiego. Ja po prostu uważam, że ludzi o określonym DNA, jak nasze, są bardzo konserwatywni, a jednocześnie to oznacza dość wysokie wibracje i osadzenie w duchowości. To oznacza, że słowianie np są bardziej w duchowym egregorze, w którym jest niejako więcej ducha niż materii. Czyli więcej cech czysto ludzkich, mówiących o wrażliwości delikatności prostolinijności honorze autentyczności wierności zasadom, wysokiej inteligencji i widzeniu wielu perspektyw co się zawsze przekłada na .. trudność z podjęciem decyzji, nie-reagowanie z poziomu intynktu, zrozumienie sytucacji przeciwnika, empatię itd itd to są cechy które sprawdzają się genialnie w czasach takich jak satya juga. To tacy ludzie z takim DNA wtedy są szanowani, i to oni są osią rozwoju. Słowianie są tacy. Po prostu. Kropka koniec tematu. (ale myślę tu o starym egregorze bo on się mało zmienia i istota zostaje od Ariów… a może iwcześniej, to ciągle konflikt jak Enki i Enlil. I dlatego ten element jest na wschodzie bo to srode k Europy i Azja jest pod dzialaniem tego egregora ). To jest oś rozwoju. To jest to DNA które zasila inne plemiona inne DNA i daje element mądrości duchowośći…. JEdnocześnie daje to też ogromną wrażliwość i podatność na poświęcenia i zniszczenie z poziomu materii bo ducha to ni nie zniszczy …. W czasach więc schodzących mocniej ku kali judze zawsze jest tak , że zaczynają dominować plemiona i egregory z poziomu materii, bliższe naturze niż cywilizacji, bliższe instynktom przetrwania, egoizmowi niż wielkoduszności itd…. Ostatecznie jednak nawet jeśli egregory są dość trudne do zmiany to ewoluują, dokładnie tak jak dusze ludzkie. Tak to czuję. Ewoluuować też ma świat. A to znaczy że w skrajnej satya judze dochodzi do mocnego rozwoju duchowości i człowieczych wartości , i kultury i sztuki…. ale zaniedbuje się technologię i materię… to też taka opozycja trochę jak wschód i zachód świata — a w kali judze wiec poddaje się próbie wszystkie te człowiecze wartości i duchowość, bo —> egregor np Słowian musi się też nauczyć przez dojście do ściany czyli poświęcenie całkowite materialne — zrozumieć że … nie powienien się poświęcać całkowicie materialnie BO NIE TYLKO DUCH ALE I MATERIA NA TEJ ZIEMI MA WARTOŚĆ… ., natomiast nacje takie jak żydzi i mieszanki i nordycy , i ogólnie egregory typu koczowniczego , mają zrozumieć że nie tylko materia jest ważna, oni też dochodzą do ściany np technologia i sztuczna inteligencja… Czyli jak bardzo można oddać duszę diabłu czyli materii i technologii…. Czy człowieczeństwo i duch może jednak ma jakąś wartość? to ich dylematy. To też nadal dylemat pojedynczych jednostek które tworzą egregory.. Bo jeśli Ż się uratował w czasie wojny dzięki pomocy Polaków, ale w końcu ta polska rodzina cała została za to zabita … to siłą rzeczy taka jednostka Ż będzie miała myślenicę … jak czemu co się zadziało… W satya judze .. wiadomo duch rządzi, to takie idealne warunki dla egtegorów wysokich, a inne się podporządkowują… Ale kali juga to pole walki i nauki. Tylko w kali judze jest nauka dla obu typów ludzi. A co do Polski? To nie tak łatwo zobaczczyć czy ten polski egregor się już zmienia. Trochę tak. Ale generalnie przemiana idzie na poziomie jednostek i one zmieniają egregor ogólny. W Polsce całkiem niezły etap był za Jagiellonów i za wielkiego państwa Słowian. Scyci potrafili współpracować ze Słowianami. A Jagiellonowie potrafili kontrolować układ Słowianie – Ż w kraju. Bo w pokoju to trzeba kontrolować. W czasie wojny jest wolna amerykanka. //// Czyli chodzi mi o to, że z punktu rozwoju świata zarowno materia jak i duch mają wartość. I sztuka i technologia. I człowieczeńśtwo i maszyny. Obie rzeczy mają istnieć. Tak wyglądają gdzieś tam inne planety na wyższym poziomie rozwoju. Technologia ma służyć jednak ludziom, a na poziomie duch – materia , też ma być równowaga i harmonia. Skrajne egregory jak np Ż i Slowianie (bo one są mocno skrajne) trochę właśnie ciagną do siebie, bo się najwiećej uczą. I to takie exemplum, przykładowe pole boju i rozwoju 😉 dla innych z nieco mniej przerysowanymi cechami . JEdnak to samo jest np w Amerykach, gdzie egregor pierwotny dał się zniszczyć czyli Indian , Inków, Azteków i wszystkich natywnych z północy Ameryki, to samo w sumie w Azji gdzie egregor Ariów daje się niszczyć egregorowi tych z południa którzy dominują, i stąd tam łatwo jak w masło weszli Anglicy a potem cała technologia i informatyka…. To jest trochę tak jak z joginem co nagi siedzi nie je nie pije… niby żyje… A jednak materia ma wartość… Ci z Indii i Pakistanu dzięki technologii zobaczyli że mają też slumsy i brud i biedę do zmiany… Materię. W satya judze jest swego rodzaju równowaga i idealne warunki. w Kali judze wszystko jest na ostrzu noża i widać kontrasty. Hindusi przez skrajne zachwyty dla technologii w końcu wrócą do poszanowania własnego języka i ducha , Słowianie są o wiele dalej w tej drodze. Uważam że jest całkiem nieźle. Niektórzy totalnie odrzucają duchowość i wartości honoru i patriotyzmu i szlachetności, ale większosć ludzi widzi już że chodzi o umiar…. To się przekłada na : krytykę powstań i poświęcania się, ale w sumie za kilka pokoleń zdania będą wyważone. Element poświęcania się będzie zawsze bo tak robi CZŁOWIEK HONORU SZLACHETNOŚCI I CZŁOWIEK PO PROSTU, to ludzkie cechy , ale chodzi o to by nie poświęcać się całkowicie i by stworzyć system równowagi tych egtegorów. Dla mnie —- > powrót do mocarstwa Słowian, a przynajmniej państwa Jagiellonow … Amen

A.K
Joanna Chołuj mam nadzieję, że masz rację że idzie nam dobrze. Bo jak tak dłużej potrwa, to znikniemy jak Indianie i trafimy do muzeum historii.

JC
Indianie w sumie nie zniknęli tylko przenieśli się na margines historii dając pole do popisu tym od materii. Potomkowie Indian i w Ameryce płn i południowej żyją i utrzymują swoje tradycje, języki nie zaginęły, duch też nie.
Wszystko stłumione dokładnie tak jak u Słowian gdzie katolicko-rzymsko watykańska materialistyczna i ideologiczną zaraza rządzi.

Też się zastanawiam gdzie jest granica.
Fakt, w ostatniej chwili egregory duchowe orientują się że jednak potrzebna im materia.
Ale te egregory materialistyczne i tu mocno są Niemcy i Anglicy i Amerykanie i Żydzi , dochodzą do ściany – czy naprawdę dam się zniszczyć jako człowiek dla chipa, idei sztucznej inteligencji, bezpieczeństwa materialnego i nowego telefonu ? Czy naprawdę Boga nie ma a człowiek jest nędzny bez technologii?

Wiec w sumie – ruch w tych szachach jest po stronie egregora materialistycznego.
Bo duchowy czyli Słowianie już rozumieją że materia się liczy ..
Bo już właściwie jesteśmy w skrajnej sytuacji stanu posiadania 0. Na dobrą sprawę nie mamy kraju. To nie nasze i nie rządzi się w naszym imieniu.
Czyli 0 materii max ducha…

Ruch tych od materii.
Mam poczucie że jednak muszą dojść do skrajnego zniszczenia ducha przez materię. I natury bo jest żywa, przez technologię.
Stety niestety. Robotyka będzie rządzić. Większość odda swoją duszę diabłu czyli satanistom na górze aż do momentu gdy będzie stan duch 0 materia max .
To też oznacza oddanie duszy za wszelkie obietnice wiecznego życia zdrowia i bezpieczeństwa czyli odmładzające i usprawniające chipy oraz „dające bezpieczeństwo ” w śmierci i chorobie szczypionki 😉

Tak to widzę ..
Zresztą to jest u Steinera i gdzie indziej.

Wtedy dojdzie sensownie do współpracy tych dwu egregorow a poza tym będziemy bliżej satyi jugi bo teraz to dopiero się wygrzebujemy z Kali jugi.

A dosadnie i wprost – jeśli Ż właściwie przejęli nam kraj , czyli stan jest
Słowianie max ducha zero materii
Ż i inni materialiści na naszym terenie max materii zero ducha
To ta energia w końcu musi się zrównoważyć

W sensie – przychodzi człowiek i zabiera ci wszystko .
Ale duszy nie może ci zabrac
Nie ma że egregor materialistyczny Żydów sobie jakoś cudem przejmie słowiański bo osiądzie na tym terenie i wszystko zagarnie z miejscami mocy wlacznie.
Tak nie będzie

Duchowości można się tylko ciężka praca uczyć
I w końcu jak już zabiorą wszystko to zobaczą że jednak nie umieją zbudować duchowej kultury i dobrej cywilizacji a roboty rządzą

I wtedy przyjdą do starej matki czyli do Słowian i zapytają jak sprawić by kultura była żywa i duchowa ….