?? ZARABIANIE NA ROZWOJU DUCHOWYM ??

Obecnie w internecie jest wielka dyskusja — jak i na czym kobiety i mężczyźni powinni zarabiać. A konkretniej — dyskusja o tym — czy WOLNO ZARABIAĆ NA PORADACH DOTYCZĄCYCH DUCHOWOŚCI ALBO NA ORGANIZACJI KRĘGÓW…
 
😉
 
ALE TO DYLEMAT BEZ PODSTAW. BEZSENSOWNY.
 
Oczywiście, ludzie którzy zaczynają pewną tradycję zza granicy, zaczynają promować pewną ścieżkę lubią
–> by robić dokładnie tak jak oni to zrobili
* jeśli ktoś promuje np zielarstwo św Hildegardy to nie lubi gdy ktoś to potem miesza z inną ścieżką.. np tradycyjnej medycyny chińskiej
* jeśli ktoś tworzy swój nurt filozoficzny, np antropozofia – to nie lubi, żeby go „mieszać” z innymi nurtami. I dlatego Steiner był przeciwny łączeniu antropozofii z duchowością wschodu.
* jeśli grono kobiet przywiozło tradycję szamańskich kręgów do Polski, to chciałoby, żeby wszystkie kręgi potem wyglądały tak jak ich tradycja…
 
 
NIESTETY LUB STETY ŚWIAT TAK NIE DZIAŁA.
LUDZIE IDA TROCHĘ CUDZĄ ŚCIEŻKĄ A NAJWIĘCEJ WŁASNĄ
 
BOGU DZIĘKI
 
Wedle koncepcji rozwoju sieciowo-spiralnego (patrz Rozwój duchowy w transmisjach)
 
Starożytna wiedza jest jedna.
 
Jeśli ktoś Ci mówi – że to możesz a tamtego nie możesz, a już naprawdę dobrze zgłębiłaś różne zagadnienia i sama jesteś daleko w procesie rozwoju duchowego, to … nie słuchaj go tylko swojego ciała i duszy.
 
To co mówił Steiner, to filozofia przyrody, także słowiańska, albo chińska, albo wedyjska – hinduska…
 
Kręgi kobiet szamanek, kręgi ruchu bogini – tak naprawdę nie mają jednej formuły.
Pisałam już o tym.
Kręgi były mieszane, oraz wedle oddzielnych płci.
To zależy co kto i kiedy potrzebował.
Kręgi były zarówno płatne jak bezpłatne. A płatność mogła być uiszczana w naturze lub barterze.
Nieprawda, że szeptuchy leczyły za darmo. A wiedźmini również czynili swoje posługi za darmo.
Jedni czynili to barterowo. Inni byli „zatrudnieni” przez jakieś plemię do jakichś funkcji na niejako „etat” – zawsze dostępni. Utrzymywani przez króla, karmieni itd…
Wieś wiedziała, że szeptucha poza tym że zbiera zioła i może wykonuje inną pracę też musi dostać coś za swoją posługę… Cokolwiek a nie tylko Dziękuję…
Bo inaczej energia nie popłynie.
 
A czy to były kwoty ustalone czy „co łaska” to kwestia drugorzędna.
Prawdą jest jednak, że w sferze duchowej, uzdrawiania, przemiany życia, pomocy ludziom ZAWSZE JEST ELEMENT POSŁUGI.
 
i WCALE NIE CHODZI O TO — ŻE TY COŚ DASZ ZA DARMO (np ja dam transmisje) I WTEDY COŚ INNEGO KTOŚ KUPI
 
TO CHODZI O TO RACZEJ ŻE WIELE RZECZY JEST NIEMIERZALNYCH….
 
U mnie jest stała cena za książki.
I jest stała cena za analizy i porady.
 
–> Ale już na kręgi można zapłacić tyle ile proszę, a można do mnie napisać … i wtedy wymyślamy coś innego…
 
–> Analizy zaś też mają swoją kontynuację w postaci — rozmów, dodatkowych informacji, korespondencji itd.
 
Bo praca z żywym człowiekiem jest niewymierna. Niemierzalna.
Tak jest w pracy nauczyciela. Lekarza. Doradcy. Terapeuty.
I wiedźmy
Szeptuchy
Zielarki
🙂
🙂