Związki
translation (2) Facebook
Tekst ma duzo polubień ale cos mi tu nie gra…
Dlaczego tak dosadnie okrutnie o mężczyznach? Nie widzę takiej potrzeby chyba że mowimy w podobnym tonie i o kobietach. Ja czesto bywam dosadna zarozumiala i ostra we wpisach ale albo wobec Polaków..bo sama jestem Polką albo wobec Kobiet bo sama jestem kobietą.
Szukanie problemu u kogos to zawsze szukanie dziury w calym.
Zwlaszcza kobieta, ktora jest czystą energia w ukladzie rodziny powinna patrzec na siebie. Nie czczę przesadnie rodowych wywodow rodzimowiercow ale mowia oni slusznie – kobieta ma wierzyc i ufac mezxzyznie, temu ktorego wybrala i jak go juz wybrala. Bezgranicznie i calkowicie. Na wahanie czas jest przed wsiadaniem na ten statek.
Oczywiscie klotnie i aktualizacje stanu milosci zaufania i kierunku dokad plyniemy potrzebne. Co jakis czas. Nie kontrola non stop.
A poza wszystkim..no jak to? Alez oczywiscie że zajmujemy sie najpierw tylko sobą. Tak zmieniamy swiat tak manifestujemy rzeczy i ludzi. Czy to jest sprzeczne ze staraniem sie o kobiete i wysilkiem? Nie.
Ale to skomplikowane. Im bardziej jednak kobieta nastawiona jest na siebie swoje energetyczne chaotyczne i pelne milosci wnetrze , tym bardziej mezczyzna ..nastawiony jest na kobietę..
Jak ona odwroci sie od siebie zeby batdziej byc nastawioną na niego, kpntrolowac jego, sprawdzac jego czy ciagle kocha, pytac jego czy ciagle kocha itd.. To on… odwraca sie od niej
Sami wiecie.. Taka prosta zasada..
A taka trudna do zastosowania
Ps. Tak to dziala raczej na osobnosci , w swiecie domowo romantycznym. Potem role sie nieco odwracają. On patrzy ku swuatu i swoim celom i dobrze zeby ona patrzyla wtedy tylko na niego.
W duzym uproszxzeniu
A co kiedy kto na kogo to wlasnie jest ta zyciowa łamigłówka którą poplatala indywiduacja mezczyzny i kobiety, wyjscie z pierwotnych rol. I skomplikowala epoka przemyslu, i feminizm, i komunizm i neomodernizm. Energie meskie i zenskie staly sie trudne do ogarnięcia..
Ale tak mialo byc. Uczymy sie wszyscy.
=====================================
artykuł pretekst do mejego wpisu
Statystyczny, współczesny, wolny facet bardzo szybko się nudzi kobietą, a jego zainteresowanie płcią przeciwną sprowadza się do erotycznych gadek i seksu. Żałosne. Zdobywanie kobiet, przez takich facetów, stało się sposobem na leczenie ich kompleksów, czy podbijaniem swojego ego.
Kobiety same w sobie? No, są problemem, a jak wiadomo z problemami najlepiej się przespać. Internet? Tam wszystko jest szybsze, tańsze i bezpieczniejsze, a po wszystkim nikt nie ma żalu, ani pretensji.
I najgorsze w tym wszystkim jest to, że współczesne kobiety, zaakceptowały te frajerskie reguły gry obniżając tym samym poprzeczkę.
Taki mamy rynek – dzisiaj kobietom, z niskim poczuciem własnej wartości nie opłaca się mieć wymagania, bo jeśli nie zwalą poprzeczki na ziemię, to będą same, bo facet poleci za łatwą koleżanką, która da szybko i jeszcze będzie się cieszyła, że dostała szansę. I co robić? Skoro sama nie chce zdobywać, a chce być zdobywana? Tylko przez kogo? Kiedy on chce zdobywać, ale nie chce się starać? W takim układzie nikt nie będzie szczęśliwy.
Podobno mężczyźni są na tyle dobrzy, na ile wymagają od nich tego kobiety. Tymczasem kobiety boją się wymagać, bo mają świadomość taniej konkurencji, przed którą tani facet się nie oprze. To są byle jakie związki, których nie docenia się z jednego, absurdalnie prostego i oczywistego powodu – łatwo przyszły i mało kosztowały. A skoro coś łatwo przyszło, to i łatwo można to sobie odpuścić, zwłaszcza w czasach, kiedy wszyscy są na tyle zajebiści i przekonani o swojej niepowtarzalności, że nie będą szukać winy w sobie, a tym bardziej iść na ustępstwa – przecież można znaleźć sobie kogoś innego
i oczywiście „lepszego”.
Tani ludzie nie są nauczeni starania się o kogoś innego, niż o samego siebie.
Na szczęście, statystycznie to tylko mediana z dużym marginesem błędu statystycznego i jakaś część obu płci nie łapie się na wyżej opisane standardy
Źródło: „Obowiązki uczuć” – tekst w poście zmieniony przeze mnie.
Zdjęcie: pngwing.com