JAK BYĆ KOBIETĄ KTÓRĄ CHCE SIĘ BYĆ 🙂
translation Facebook
Jeśli ktoś zastanawia się dokładniej na czym polega bycie tym Manifestorem, czy też INFJ… z życiem w przyszłości, planowaniu i stwarzaniu rzeczywistości to to wygląda rożnie haha 🙂
Ale może wyglądać też tak…
Wydaje Wam się, że to co wrzucam na fejsa i to co robię jest chaotyczne? spontaniczne?
Trochę.
A trochę NIE.
Lubię żyć projektami i stawiać sobie zadania. Ale nie lubię być do nich śmiertelnie poważnie przywiązania.
Ale
… lubię ciągłość i ćwiczenie charakteru.
Bawi mnie to.
To taki świr wojownika.. trochę tego w sobie mam.
Obok wielkiej łagodności jest wielka siła.
W lipcu zeszłego roku — pomyślałam — oo.. to teraz już będzie łatwiej, jaśniej, lżej, wiecej słońca, więcej miłości..
Było. Przez bbbbaaaardzo krótką chwilę. A potem powiedziano mi, że żeby przejśc dalej muszę jeszcze trochę popracować nad sobą.
I Jeszcze długo poczekać.
Jeszcze? Trochę? Całe życie to robię?
Ale teraz miałam pracować NIE nad TYŁAMI.. tym co mnie obciążało, cudzą karmą, cudzymi błędami, przeszlymi relacjami..
miałam pracować DO PRZODU. NA PRZYSZŁOŚĆ
Robiłam to już wcześniej. Ale potem poznawałam kogoś nowego i wszystko się waliło, to, co dla siebie zbudowałam.
Postanowiłam, że tym razem się nie zawali.
Dałam z siebie wszystko dla drugiej osoby do marca 2021
Popełniłam dużo dużo błędów. Ale wiele zrobiłam bardzo dobrze.
A jednak nic dalej dobrego nie wydarzylo się.
Zrozumiałam…
przecież wcześniej mi mówili..
Wiec…
Postanowiłam się zająć sobą.
Ale w porozumieniu z Nimi.. z PRzewodnikami.
Żeby już nie błądzić.
Nie mylić się.
Żeby iśc do siebie a nie od siebie.
I do NIEGO a nie OD Niego.
Postanowiłąm tak się sobą zająć , żeby mi się nigdy nie rozwaliło choćbym dostała najpiękniejsze najromantyczniejsze propozycje pod słońcem, od świata, od kobiet, od mężczyzn.
Nie żeby żadnej już nie przyjąć – NIE.
BROŃ BOŻE.
PRZECIEŻ JA TAK ZAJMUJĘ SIĘSOBĄ PO TO ŻEBY TE SENSOWNE PROPOZYCJE PRZYPŁYWAŁY DO MNIE … 🙂
ŻEBY PRZYPŁYNĘŁA TA WŁAŚCIWA
NAJWŁĄŚCIWSZA
Żeby być gotową na przyjęcie jej w sposób dojrzały.
Żeby wiedzieć, że nie każdą chcę przyjąć.
Żeby wiedzieć czego chcę. Czego wymagam.
Nie chciałam tak się sobą zająć żeby widzieć tylko siebie.
Ale tak się chciałam sobą zająć, żeby nie porzucić siebie, jak się świat wokół mnie zacznie zmieniać.
I tak zrobiłam…
Ludzie odchodzili
Ludzie przychodzili
Covid szalał
Ludzie szaleli
Polityka szalała
A ja czciłam swoją KOBIECOŚĆ
odkrywałam ją na nowo
bawiłam się nią
byłam szcześliwa z nią
w końcu tak dawno jej DOKŁADNIE nie oglądałam…
teraz miałam już jakieś 15 lat więcej
od ostatniego poważnego zajmowania się swoją kobiecością
wymyślalam sobie nowe zabawy
kreowałam siebie na najróżniejsze sposoby
i patrzyłam w czym mi do twarzy a w czym nie
bawiłam się
zajmowałam się sztuką
zajmowałam się sobą
zajmowałam się swoim projektem
świętowałam swoje urodziny
swiętowałam swoje imieniny
świętowałam dzien kobiet
świętowałam świeta dzieci
świętowałam świeto wiosny
świętowałam świeto lata
świetowałam spotkania z przyjaciółmi
bawiłam się z dziećmi
uczylam sie z dziećmi
robiłam sobie zdjęcia
kupowałam sobie nowe ubrania
szyłam sobie nowe ubrania
kupowałam sobie nową biżuterię
robiłam przemeblowanie w szafie
robiłam przemeblowanie w pokoju
robiłam przemblowanie w swojej koncepcji kobiecości
dostosowałam ją po 15 latach do swojego
wieku
większej dojrzałości
innego niż 15 lat temu piękna
innej niż dawna koncepcji mężczyzny którego pragnę chcę i przyciągam
W czerwcu uznałam że MOJA KOBIETA WE MNIE JEST NASYCONA
I MA DOSYĆ UWAGI 🙂
Przeniosłam się do środka siebie
GŁĘBIEJ
GŁĘBOKO
Stwierdziłam, że czas ostatecznie dogadać się z wieloma karmicznymi kobietami w sobie, z babkami, prababkami, kuzynkami… Pożegnać je i poprosić, żeby zawsze były przy mnie duchowo, ale żeby już nie blokowały mnie swoimi przekonaniami i wdrukami.
Stwierdziłam też, że czas dogadać się na poważnie ze swoją kobiecością CIELESNĄ, SEKSUALNĄ, TRAUMATYCZNĄ, EMOCJONALNĄ.
Zaczęłam się z nią więc dogadywac.. To były emocje. Tego wszystkiego nie opiszę. Nie wiem nawet czy ja umiem to w pełni opisać.. Może umiem, ale to nie miejsce na to chyba…
W tej chwili.
Może kiedyś.
Wracały więc przez całe długie trzy miesiace do mnie
– kobiety z rodu
– mężczyźni z którymi byłam związana
– moja wewnętrzna dziewczynka
– moja wewnętrzna dzika kobieta…
DUUUUŻO BYŁO CIENIA…
NIESAMOWICIE DUŻO MAGII
NIESAMOWICIE DUŻO RYTUAŁÓW
cała byłam w cieniu. Ciagle wchodziłam do podziemi i zakładałam swoje fioletowe welony.
To robiłam i wcześniej. Ale w wakacje robiłam to często. Tylko krócej.
Ciało w końcu pozwoliło się otworzyć i zintegrować z duszą.
Terapia zakończona. Praca z ciałem, praca z terapeutką, masaże, rozbrajanie ciała, praca z oddechem, joga kundalini…, różne warsztaty prowadzone przez różne kobiety.. festiwal kobiet..
I pod koniec wakacji poczułam, że starczy.
STARCZY.
PO PROSTU STARCZY
NOWE
WRZESIEŃ
Nadchodzi nowy okres
Jaki? Zajmowania się ciałem i kobiecością jednocześnie.
Integracja.
I konkret.
Czytaliście o hipopotamach? I o chudnięciu? HA!
Coś w tym jest…
O tym też mówiłam kilkakrotnie. Schudnąć czy przytyć — to kwestia typu ciała, kwestia psychiki i kwestia.. trybu życia…
Ja chcę trochę przytyć.
I chcę być w formie.
I chce być piekna.
I chcę utrzymać młodość.
Nie tylko ducha… Także ciała!
Wiem jak chcę wyglądać
I zamierzam to osiągnać 🙂
BAWIĄC SIĘ PRZY TYM DOBRZE
Wybiera się to, co działa.
Ja wiem, że muszę zwolnić.
Pracować mniej.
Nie zarywać nocy.
Spać 7 godzin.
Jeść więcej. Jeść dużo. Jeść tłusto. Jeść na ciepło.
Rozpieszczać się
🙂
Pływać
Chodzić do sauny.
Siedzieć w jacuzzi.
Chodzić wolno.
Zminimalizować ilosć przebiegów po schodach w domu.
Nie uprawiać żadnych wysiłkowych sportów.
Ćwiczyć jogę hatha raz w tygodniu – dla kręgoslupa.
10 minut gimnastyki rano – zapewne powitania słońca z jogi
Czy to się da wykonać robiąc jednocześnie mój wielki projekt, cierpiąc na samotność, przeżywając nadchodzenie jesieni i zimy których nienawidzę dla ich zimna, i ucząc dwoje dzieci w domu?
Da się.
JEŚLI PRIORYTETEM BĘDĘ JA
I MOJE SAMOPOCZUCIE
A NIE COKOLWIEK
INNEGO
NAWET
DZIECI
🙂
W końcu dzieci są szczęśliwe gdy kobieta matka jest szcześliwa
tylko wtedy
i mężczyzna
też 🙂