EDUKACJA DOMOWA I PRZEDMIOTY ŚCISŁE
translation Facebook
Pytanie było – Jak radzę sobie z przedmiotami ścisłymi w edukacji domowej.
Ponieważ edukacja to dość ważny temat to odpowiadam , w mega skrócie.
Na moim kanale Okiem Matki Słowianki jest sporo filmów o tym jak się układa pracę z dzieckiem w edukacji domowej. Teraz podam kilka punktów :
1. edukację każdą dostosowuje się do dziecka , rodzica, okoliczności. To znaczy do umiejętnosci i możliwosci dziecka i rodzica.
2. trzeba znać siebie – co umiem, znać dziecko – jakie ma talenty, umiejętności, charakter
3. przemiotów ścisłych uczy się tak samo jak wszystkich innych. Nie są trudniejsze, tylko wymagają wiecej porządku, logiki i dyscypliny. Ale na przykład dokładnie tak samo jest w muzyką.
4. dzieci uczy się od urodzenia. świadomie i spontanicznie
świadomie — uczymy ich tego co umiemy, zarażamy pasjami, stosujemy edukację globalną (czytanie słów z kartek ), gry, zabawy, dużo czytania, muzykę, sztukę, sport. To powoduje równomierny rozwój CAŁEGO MÓZGU bez zaburzeń. Rozwój obu półkul czyli dobre przygotowanie wlaśnie do przedmiotów ścisłych
4. nie uczymy niczego analitycznie przed 7 rokiem życia
5. po 7 roku życia wszystko i tak trzeba łączyć z kreacją, sztuką, pięknem harmonią, rytmem muzyką. Nawet naukę czyli przedmioty ścisłe.. Muzyka dobrze wspomaga przedmioty ścisłe
6 uczymy od początku pewnej rutyny uczenia się, czytania, obserwowania świata, siebie, ciekawości, dobrych nawyków, ćwiczenia, nie zrażania się, porządku, logiki
7 tak przygotowane dziecko ze wszystkim radzi sobie nieźle nawet jak w czymś nie ma talentu, i może uczyć się samodzielnie (bez nauczyciela) albo z pomocą.
8. Jak dziecko jest bardzo zdolne w jakimś przedmiocie, zwłaszcza ścisłym, albo zupełnie niezdolne, albo po prostu coś ma do nadrobienia, albo ma charakter mniej zdyscyplinowany sam z siebie mimo wdrożonej dyscypliny — to dostaje nauczyciela. W realu albo online.
Rozwiązania w edukacji domowej są różne, jest ich milion i wiadomości w necie w przeciwienstwie do tego co było 15 lat temu JEST MULTUM
9. Mój starszy syn ma 13 lat, jest w 7 klasie, od października pierwszej klasy jest w edukacji domowej, z wyjątkiem 5 klasy gdy był w szkole waldorfskiej.
Uczy się sam. dzieli sobie przedmioty na dni.
Do matematyki ma nauczyciela w tym roku, ponieważ w zeszłym dostał 3 i nie był zadowolony. Dostał 3 bo trochę się lenił z robieniem dużej ilosci zadań wiec nie wyćwiczył i coś tam zapomniał.
Dostał nauczyciela online – będzie to lekcja 1 tyg w grupie online, będzie dostawał zadania i musiał je oddać na czas do sprawdzenia w całości.
Języków uczę ja.
Polskiego uczy się sam. Douczam i pilnuję ja.
Reszta nie wymaga pilnowania.
W 6 klasie poza 3 z matmy miał same piątki i czwórki. Nie przywiązujemy wagi do stopni, ale on jest ambitny. Ale nie aż tak by mieć piątki.
Jest inteligentny. Jak wiele dzieci. Ale w większości to kwestia metody, przygotowania, pilnowania przez rodzica, cierpliwości, bycia obok, znajomosci dziecka
Poza tym dużo problemów, które normalnie by rozwaliły naukę dziecku w szkole — SI problemy, problemy zdrowotne, rodzinne, przeprowadzki, leworęczność, uparty skryty charakter — edukacja pozwoliła nam spokojnie rozwiązać tak, by dziecko nie ucierpiało.
9. Dobrze jest brać sporo zajęć warsztatowych jak w Centrum Kopernika, ale my obecnie nie mamy możliwości finansowych.
10. Matematyki i innych przedmiotów ścisłych też warto zacząć „uczyć” wcześnie. Jak prowadziłam swoje centrum zajęć kreatywnych to robiliśmy sporo zajęć w których syn uczestniczył — eksperymenty fizyczne chemiczne , konstrukcyjne zajęcia.
10. szachy. tata, dziadek , od wczesnego dzieciństwa
11. zagadki. językowe. logiczne. od wczesnego dzieciństwa
12. ja jestem polonistką i językowcem, ojciec jest matematykiem
Nie uczy matmy, ale uczy informatyki, programowania, szachów
13. napisałam dwie książki o naszym stylu edukacji domowej, niedlugo będą
14. zgadzam się, że problem może być z przedmiotami ścisłymi gdy ktoś stosuje tzw unschooling, czyli pozwala dziecku właściwie iśc tylko za swoimi talentami i tendencjami nie ucząc dyscypliny i porzadku. Jestem przeciw. Nawet dzieci niezdolne mogą i powinny znać podstawy nauk ścisłych, ale to zalezy własnie głównie od :
– uporządkowanego sposobu nauki
– dobrego podręcznika (obecne ksiązki są zwykle do d.)
– dobrego nauczyciela
– dobrego początku nauki, okres przed 7 rokiem życia – nie zrażenia się do nauki
– wdrozenia do logiki, porządku.. przez 7 rokiem życia doraźnie, zabawowo — przez humor gry szachy.. potem — celowo
15. OGRANICZENIE MULTIMEDIÓW – NAWET W CELU SZKOLNYM
16. klocki. konstrukcje. budowanie z drewna, praca rękami, lego, modele itd itp — to wzbudzi zainteresowanie jak to działa — za tym idą rozmowy i filmy
17. dobrze mieć wiele dzieci — starszy uczy młodszego — w efekcie młodszy mój mimo że ma mniej czas u ze mną — jest uczony przez starszego — szachów, konstruowania, pisania, czytania, liczenia … itd co z kolei jemu utrwala wiedzę
18. Liceum – można już iśc do szkoły zwłaszcza jak dziecko jest bardzo zdolne w czymś, ale jeśli zda do jakiejś dobrej szkoły typu Staszic w Wwie czy któraś z tych starych z tradycjami i klasami eksperymentalnymi i kierunkowymi, gdzie często uczą już wykładowcy z uniwersytetu.
A uniwersytet = jest dla naukowców. Można go robić lub nie
19. dziecko musi CHCIEĆ być w edukacji domowej, zwłaszcza nastolatek sam musi zdecydować gdzie mu lepiej się uczyć . ED spełnia swoje zadanie głównie w początkach edukacji.
Potem wiele dzieci powinno iśc do szkoły, np waldorskiej, albo prywatnej albo państwowej zaufanej. Mój syn potrzebuje szkoły, ale na tę chwilę systemowo-polityczną to nie ma sensu, ale dlatego był na chwilę w waldorfie.
Ratnavali Kaur, Kriss Nowak i 6 innych użytkowników
1 komentarz
3 udostępnienia
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij