CZYM JEST TA KROPECZKA W ŚRODKACH .. JING I JANG ?

No dobrze…
JUŻ WIEM W JAKIM JESTEM PUNKCIE PROCESU… to ogromnie wiele..
Od 2019 przerabiałam :
zamykanie przeszłości dzieciństwo.. związki..
odnawianie swojej kobiecości
I to był cholernie ciemny las .. najpierw bez latarni szłam.. ale na koniec gdy zdrapałam już wszystkie warstwy z siebie, wszystkie wdruki, narzucone przekonanie, i zrozumiałam jaką jestem kobietą — zaczęłam świecić. Robiłam sobie różne eksperymenty.
I obserwowałam jak reaguje na nie otoczenie. Co ja czuję. Co się we mnie dzieje..
I udało mi się. Czuję się absolutnie zintegrowana. Czuję się Cesarzową. Tak czuję sie jak Królowa w swojej żeńskiej energii.
Cudownie się czuję. I poczułam jak ona mnie całkowicie wypełnia..
I to właśnie było dojście do ostatniej bardzo gęstej warstwy lasu która oddziela las od pól, polan, świata zewnętrznego
To bardzo ciekawe i paradoksalne. Gdy doszłam do tego etapu.. pojawiła się..znikąd … myśl o Festiwalu Kobiet.
I to był kropka nad i . Pojechałam tam by ostatecznie zobaczyć jaką Kobietą jestem a jaką- nie jestem. Ale przede wszystkim – pojechałam żeby zobaczyć jak maksymalnie mnie ta żeńska energia wypełnia.. Teraz już nie toksyczna ale dobra, prawdziwa.
Ale ona nadal wypełnia mnie po brzeg…
I teraz…
Zrozumiałam co mówiła do mnie kobieta, z którą indywidualnie pracuje, która prowadzi mnie przez ten proces — „nawet na tym festiwalu kobiet zaczniesz pracować z męską energią”
Stąd pojawił się więc Anioł Jofiel.. Stąd tak mocno znów wraca do mnie energia Archanioła Michała..
NA festiwalu Kobiet był warsztat Olgi Pietkiewicz. Bardzo dobry – Twój wewnętrzny mężczyzna. I praca — na zasadzie rozmowy ze swoją kobietą wewnętrzną i mężczyzną wewnętrznym… Okazało się że mojego wewnętrznego mężczyzny .. w ogóle nie ma we mnie… Reprezentował go mężczyzna którego kocham.. Ale on stał poza mną i mówił — nie robisz mi miejsca.. Nie mogę wejść. Nie chcesz mnie….
Wtedy zrozumiałam sens i symbolikę znaku Jing Jang.
I zrozumiałam że właśnie to teraz mam zro bić i to jest własnie ten NAJTRUDNIEJSZY ETAP. I myślę, że skoro jesteśmy mocno energetycznie połączeni, to ten mężczyzna robi to samo co ja…
Odtwarza tę zniszczoną małą kropkę przeciwnej energii w sobie…
W Jing bowiem … jest mała kropka JAng
A w Jang jest mała kropka Jing.
I jest mała.. Ale jest pośrodku, jest w centrum, jest sercem…
Bez niej nie da się stworzyc stabilnego układu współpracy męskiej i żeńskiej energii, stabilnego związku dwu osób…
I wszystko jedno nawet czy mówimy o hetero czy homoseksualnym związku. Jak to David Daida też genialnie podkreśla. ..
OSTATECZNIE SĄ TYLKO DWIE PŁCIE…
ALE W SENSIE — DWU ENERGII..
NAWET JAK MAMY DWIE KOBIETY CZY DWU MĘŻCZYZN W ZWIĄZKU, żeby zwiazek był dobry musi być pewna polaryzacja. To znaczy ze jedna osoba musi wejść w męską a druga w żeńską energię. Ale również OBIE MUSZĄ MIEĆ W SOBIE ZINTEGROWANY ELEMENT PRZECIWNEJ ENERGII.. JEGO NIE MOŻE ZABRAKNĄĆ ANI NIE MOŻE BYC TOKSYCZNY…
Bo ten element właściwie każdy ma …
Czyli … każdy może mieć główną energię swoją .. pozytywną albo toksyczną (z cienia) oraz może mieć tę kropeczkę przeciwnej energii .. pozytywną albo toksyczną (z cienia)
Cieniem dla zeńskiej energii jest ;
nadmierne gadanie, nadmierny sentymentalizm, ciągła zmiana i chaos bez ograniczenia, brak celów, brak praktyczności, brak oparcia w materii, brak stabilności.., nadmierna emocjonalność, brak ciszy..
Ten cień się wytwarza i pogłębia wskutek toksycznych wzorów z dzieciństwa ale też wskutek braku dobrej przeciwwagi w postaci tej małej kropki.. przeciwnej energii
Cieniem dla meskiej energii jest :
nadmierna kontrola
nadmierna dyscyplina brak luzu relaksu
patriarchalizm nadmierna opiekuńczość
brak spontaniczności
nieumiejętność wyrażania uczuć, strach przed uczuciami
uciekanie w milczenie ciszę pustkę samotność gdy pojawiają się trudne uczucia
nie-czucie
zamykanie serca, zamykanie na przepływ wszystkich uczuć
zamykanie się na komunikację
strach przed „zalaniem” przez żeński chaos..
Czyli —- > no dobrze dobrze… jestem Cesarzową. Wiem jak być kobietą.. wyszłam z toksycznych schematów. Ale by utrzymać ten spokój.. ten brak toksyczności — ostatecznie muszę stworzyć w sobie wewnętrznego mężczyznę —
tę własną kropkę … ten potencjał który przyciągnie mężczyznę z zewnątrz (który zrobi to samo ze swoją kropką — stworzy w sobie miejsce dla wewnętrznej kobiety )
Czyli wytworzyć mam :
ciszę
zaufanie do przestrzeni .. brak strachu przed przestrzenią pustką
niezapełnianie wszystkiego na siłe ciągle .. sobą emocją mówieniem
zmniejszenie potrzeby wyrażania wszystkiego i zawsze co we mnie
zostanie w ciszy z tym co czuję
stabilność
zaufanie do siebie
niezmienność
ustalanie celów
dyscyplinę
pewnosć siebie
spokój
stałość
strukturę
intelektualizm w służbie planowania celów
strategię
pewność że mi się uda
zaufanie do swoich talentów umiejętności manifestacji
pewność skuteczności mojej manifestacji
odwaga pokazania się w świetle
odwaga działania
działanie ze skutkiem
myślenie od efekcie.. celu.. końcu .. co do osiągnięcia
….
A co mężczyzna ma w sobie wytworzyć w postaci wewnętrznej swojej kobiety ?
Zapewne
przepływ
zaufanie do emocji
wyrażanie emocji
zaufanie do ciała
otwartość serca
otwartość niezależnie od tego jakie są uczucia
czucie wszystkich uczuć
receptywność
łagodność
miłosć
kreację
dziecięcość
spontaniczność
romantyczność
bycie w procesie
nienastawienie na efekt
docenienie procesu zmiany czystego bycia i doświadczania