OCZYSZCZANIE OGNIEM

Ogień.
Jeden z elementów magii.
Magii magii . i magii codziennosci.
Przedwczoraj czułam sie naprawdę slabo. Moje duchowe i zyciowe przemiany zawsze w ostatniej fazie łączą sie z jakas chorobą ktora polega na szybkim usuwaniu toksyn..
Było dużo ziół. Dla przeplukania. Wszystko rosnie na wyciagniecie reki. Glistnik, kurdybanek, pokrzywa.. Na świeżo. Zalewane wrzatkiem. Liznęlam tez odrobinę zoltego soku glistnika. Jak trucizna co w minimalnej dawce leczy haha 🙂
I wieczorem bylo juz lepiej.
Ognisko. Genialny pomysl..
Jak wiadomo – wszystkie zywioly – elementy oczyszczają aure bardzo skutecznie.. Czyli leczą.
Wystawienie sie na dzialanie
*wody (wyjsc na deszxz, plywac w jeziorze)
*powietrza – stanac w wietrzny dzien na plaskiej przestrzeni..jechac w gory..nad morze..
*ziemi – dac sie dzieciom zakopac na plazy po szyje, wziac kapiel blotną..
*ogien.. Mozna oczyszczac aurę codziennie za pomoca dymu kadzidla oraz zwyklej swieczki ale radykalnie to TYLKO
KILKA GODZIN PRZY OGNISKU. BLISKO TAK BY ZROBILO SIE NAPRAWDE GORACO BY PRZESIAKNĄĆ DYMEM
TAK ZROBILAM DWA DNI TEMU. 3 H BLISKO OGNISKA..
w kucki najczesciej
Blisko
Piekąc chleb i dokladajac do ognia.
A potem powinnam sie przeplynac w jeziorze ale bezpieczniej bylo wziac prysznic…
Pokapal też troche deszcz. I to bylo jak na zawolanie. Jak kupalny rytual przejscia.
Zrobilam go wczesniej..
Zreszta te rytualy zaczynaly sie wczesniej i trwaly az do konca czerwca…
Polecam