CZY ISTNIAŁ CZAS ZAPRZESZŁY W POLSKIM?

CZASEM MYŚLĘ, ŻE NIEKTÓRE ELEMENTY GRAMATYKI POLSKIEJ .. I W OGÓLE SŁOWIAŃSKIEJ
były jakoś tak .. do-myślane na wyrost.
Tzn nie umiano już połączyć całości, bo całości nie było, ale były jakieś pozostałości — więc tworzono nowe koncepcje,
całkiem zupełnie bezsensowne
ACZKOLWIEK — W SPOSÓB WŁASCIWY DLA SŁOWIAN
„NOBILITUJĄCE”
BO MY MAMY TAKI TRUDNY JĘZYK
CZAS ZAPRZESZŁY
LICZBA PODWÓJNA
PRZYMIOTNIKI DZIERŻAWCZE (ksienin.. mysi/n)
itd
Oczywiście zwykły Polak w ogóle nie wiedział o co chodzi, jednocześnie używając tych struktur.. albo nie..
Jednak snobizm taki para-intelektualny – istniał.
I można się było pochwalić przed znajomymi albo wrzucić to w jakiś ciekawy koncept do nowej piosenki czy wiersza…
HAHAHHA
Ok.
Moim zdaniem czasu zaprzeszłego nie było w starożytnej gramatyce. Zaczęto to stosować na zasadzie powiązań czasowych przejmując to z łaciny.
Są tylko trzy czasy, tak jak w rzeczywistości.
OCzywiście. Poza tym są aspekty. Oczywiście.
Przy okazji—- nie ma również kilkunastu czasów w angielskim — są za to aspekty.
Nie ma liczby podwójnej.
Oczywiście mówimy — trzymam coś W RĘKU
Ale taka była po prostu odmiana LICZBY POJEDYNCZEJ.
I tłumaczyłam to już w odcinku gramatyki nr 2/1 rzeczowniki
Miejscownik miał końcówkę – U w liczbie pojedyńczej.
DLA WSZYSTKICH MĘSKICH I NIJAKICH W ENERGII MĘSKIEJ
ręko – koło – w/o ręku – w / o kołu
tak jak i
pan – pole — w/o panu — w / o polu
Co do liczby mnogiej.. To mówiono prosto —
M pany/i, ręka, pola, koła
N kim czym – panami, rękami, polami, kołami
Msc O kim czym — o panach rękach polach kołach
formy OCZYMA , RĘKOMA
są mocno wtórne i są przeniesieniem z liczebników , o których opowiem dokładnie za kilka dni.
Liczebniki bowiem miały oczywiście rodzaje
męski dwi chłopi
nijaki w energii męskiej
M dwa pola, dwa ręka, dwa oka
N dwami polami , dwami okami
Ms dwach polach, dwach okach
oczywiście zrobiło się duże misz masz
jak te nijaki (dziś tylko oko , biodro ) — jak ręko, brwio, odrzwio, wroto, nogo … przeniesiono w rodzaj ŻEŃSKI ..
ręka , brew ..
pierdolnik nieziemski ..
myślę że stąd brały się błędy
mówiono
dwoma.. zamiast dwami
bo pobrzmniewała tam liczba pojedyncza —
UŻYWANA PRZECIEŻ NADAL DLA LICZEBNIKÓW PORZĄDKOWYCH
np
M pierwo wtoro — wroto, ręko
Aczkolwiek w N było już równo
pierwem wrotem, pierwem rękem