Ach Panie Panowie
JUTRO BĘDĘ MÓWIĆ O TYM JAK TWORZYMY SŁOWA PO POLSKU !!!
I to będzie wielki wyczyn jak zamieszczę esencję slowotworstwa z tych dwu stron notatek w 15-20 minutach…
I oczywiście znów będę mówić że mamy głoski/litery meskie i żeńskie..
Bo…mi sie wszystko kojarzy z seksem..
NO TAK KTOŚ MI TO JUŻ POWIEDZIAŁ
I chyba tak jest.
Po prostu bardzo czuję wszechswiat a on jakby nie było opiera sie na sile wspoldzialania i odpychania czyli na akcji i reakcji czyli na wymianie i przemianie czyli na jing jang
Po prostu katharsis
Orgazm
CZYLI NA ENERGII MĘSKO (MĘŻSKO)- ŻEŃSKIEJ
CZYLI NA SEKSIE
A pamietacie że seks znaczy podzielony podwojny
Sex = sex płeć ..a SĄ TYLKO DWIE PŁCI
NA PRZEKÓR CHCENIOM GENDEROWCÓW
Seks sekcja sekator pochodzą od siec siekać
Dzielić.
Płeć
PL PŁ PŁĆ
PÓŁ CIĄĆ
PŁACIĆ
POŁĆ
POŁAĆ
POLE
( część wydzielona)
rozdzielac oddzielać dawac oddawać
Bez podzialu nie ma współ-udzialu.
I spółek
I spółkowania
===================================================
komentarze
====================================================
ANNA KUGLIN Nie wiem o co chodzi z tymi żeńskimi i męskimi literami, ale moja Erna mówi to samo – że są litery dziewczynkowe i chłopcowe. I czasem, jak czyta jakiś wyraz, to się zaśmiewa „no nie! tu same dziewczynkowe litery”!
JC to jest starozytna wiedza. A Twoje dziecko jest indygo mowilam Ci a o co chodzi to zapraszam na yb.. To zapisz sie pomóż szerzyc wiedzę
AK ja się wkurzam, jak ona wyjeżdża z tym rozróżnianiem literek, bo to ją zatrzymuje i przeszkadza czytać Gdzie masz tego bloga, daj link to zasubskrybuję.
JC yb tu https://youtube.com/c/JoannaCholujprof playlista Grammar Gramatyka , kilknij zreszta na ostatnie filmy to Cie zaprowadzi. Blog jest tu https://joannacholuj.pl/blog/ chyba nie wrzucilam opcji subskrypcji. Linki do nowych artykulow i tak sa udostepniane na fb
AK Zrobiłam Ernie test dla zabawy. Miala wziąć w kółko tylko żeńskie litery, z tych co pokazałaś na zdjęciu. Zrobiła natychmiast, tak jej wyszło: chyba gdzieś na tróję zdała A jak ją pytam dlaczego tak uważa, to mówi, że tak po prostu jest
JC tu są shorty. na telefonie bardzo łatwo się przewija do kolejnych. To jest mix zabawnych i pół zabawnych o języku i o kobiecości. Możesz wybierać https://www.youtube.com/playlist…
JC ale dlaczego Ty się wkurzasz, przecież ona ma hektolitry czasu żeby zacząć czytać, a wyczucie dźwięku i symbolu (litery) to baza dobrego czytania. Wyluzuj mama
KINGA ZOFIA TOCZEWSKA
Ja też nie mogę rozabratsja w Twoich filmach. Oglądałam jakis z serii Polish is acient no.45. Jest urwany? Nie umiem odnaleźć tej serii i kolejnego odcinka.
Asia, czy Ty w ogóle śpisz? Jak zdążasz tyle tworzyć? Ja bym nawet nie zdążyła z samym wstawianiem tego na Youtube 'a
JC
Ok. Shorts sa krotkie. Max 60 sek. To oznacza ze jest to zajawka dowcip skrot..no i nie ukrywam ze to przekaz glownie dla bardzo mlodych, nastolatkow. To ich sposob wyrazu. Dlatego na tik toku sa wyswietlane w setkach a na yb nie. Trzeba poczekac.
Zajrzyj na te playliste co podalam wyzej albo wkleje Ci zaraz. Ogladaj tylko Gramatyka polska. To klasyczny wyklad. Na playliscie jest pol fra i ang razem bo inaczej mi sie nie pomiesci. Trzeba szukac polskich. Oznaczam je wyraznie. Zreszta cala playliste mozna sobie sciagnac zapisac na yb wlasnym. Juz nie mowiac o tym ze najlatwiej zasubskrybowac bo dostaniesz powiadomienie. Albo zajrzej na jclady fb. Tam daje linki. https://youtube.com/playlist…
AKja Ernę nauczyłam czytać dzięki książeczce, która uczy czytać sylabami. ona ma 4 i pół roku, ale zawsze ją interesowały literki. A to rozróżniania na męskie i żeńskie ją zatrzymuje na niektórych wyrazach, bo się zatrzymuje na takich które mają jeden rodzaj literek i się temu dziwi Przetestowalam ją z tych płci liter na całym alfabecie, z ą, ź dź, xv z norweskimi å ø æ i ona za każdym razem tak samo je dzieli. Dziwna sprawa
A Twój film o tych gender literkach widziałam, ale gdybym w taki sposób miała się semiotyką i semantyką zajmować, to bym skończyła jak Humpty Dumpty
JC ylko że zajmowanie sie semantyką i semiotyką na tym właśnie polega na analizowaniu i syntetyzowaniu. Ty rozumiem masz na myśli po prostu proces rozumienia czytania na zasadzie dorosłego użytkownika, sceptyka, pozytywisty. Już wiem po co masz Ernę. Chodzi o głębsze spojrzenie na język może. Bo na sztukę to Twoja działka. Erna zdecydowanie ma dharmę ze słowami. Widać po sposobie mówienia, widzenia świata, no i teraz czytania. Poza tym wypowiada się bardzo bezpośrednio. Bez warstwy społecznego konwenansu te jej teksty do Ciebie mnie by poniosł mój choleryk nie wiem gdzie.. No ale ja mam chłopców. to uchodzi
AK fascynujące jest to czym się zajmujesz, ale ja nie widzę w tym sensu Raczej gubilabym w ten sposób istotrę niż ją znajdywała. Ale Erna prosiła, żebym wysłała „Tej, co jest do mnie podobna” alfabet podzielony na płeć Robię więc, co dzieciak każe. (W kółeczkach dziewczynki)
Ja to mam raczej zderzania z literą/słowem/ sensem np. przez poezję. Ostatnio niespodziewanie taki fragment wiersza A. Sosnowskiego: „A kiedy pomiesz,
że na ten czy inny kwadrans absolutnie
nie zasłużyłeś, będziesz mógł się napić,
pogruchotać sobie świat i nareszcie
zreflektować się” – takie coś jak we mnie trafi, to kociec! Autentyczne nawrócenie!
taką refleksję zapisalam po tym zderzeniu ze Słowem : I znalazłam się w tym kwadransie, na który nie zasłużyłam, w ostatnim zdaniu wiersza „Życie na Korei” (a w podkładzie muzycznym sikorka i Bach), ale wcześniej w słowach też coś już było, już w tych zderzeniach słów coś iskrzyło, zanim dotarłam do tego zdania. I to wszystko razem stało się obrazem – filmem na matrycy, który szedł w głąb czasu. I zobaczyłam ile musiało się wydarzyć – zderzyć i zapalić bym ja mogła z tym tomikiem, Bachem i sikorką być w tym kwadransie: musieli zaistnieć moi rodzice, dziadkowie i pełno pra, pra, pra (małą czcionką całe ich linijki). Musiały być wojny – te blisko i te gdzieś daleko, i głód musiał być i sytość, i poranki w słońcu, i rosa na źdźbłach, i te helisy DNA, a jeszcze wcześniej oceany – oceany czasu, i ta ryba spoza czasu – latimeria z taksonów kopalnych, a wcześniej musiał być ogień po wielkim wybuchu, no i wielki wybuch – ten efekt zderzenia.
Lecz skąd ta kosmiczna eksplozja? Coś musiało być przedtem, skoro się zderzyło. Ach tak: zderzenie słów w książce.
A więc było Słowo!
I ten deszcz literek z nieba.
Czujesz wiosnę, kwiatuszku?
Zmartwychwstajesz! Czujesz?
JC idziesz do jezyka przez poezje. Dobrze. To jeden wymiar. To co ja robie jest pojsciem dwoma wymiarami jednoczesnie. Ciagle to pisze. Ide za zodiakalną panna i ryba jrdnoczesnie. I analizuje i syntetyzuje. Ale to nie jest standard. Ja mam taki umysl. Moge sobie analizowac i poezje i jej nie rozchrzanie i nie uszkodze w swojej glowie a ludziom zwykle to zabija odbior. Sens zas tego co robie na dluzsza mete jest bardzo praktyczny. Po prostu trzeba zmienic caly sposob rozumienia gramatyki, uczenia gramatyki i napisac wszystkie podreczniki od nowa. Wszystkie. Nie tylko polskie. Nie tylko slowianskie. Oczywiscie zobaczymy to dopiero w kolejnym zyciu. Na tym poziomie sensu ktory bys chciala teraz widziec. Za 200 lat ok. Ja dojsc musze do momentu poczatku prac nad gramatyka w szczegolach w zespolach badawczych