WIEDŹMA. KIM JEST
TEGO SIĘ NIE DA POWIEDZIEĆ KRÓTKO….

Wiedźma
Wiedunka
Zielarka
Kobieta Wiedząca
Świadoma
Żerczyni
Żeńczyni
Żona
Kobieta
Ladacznica
Kurwa
Krowa
Krew
Krwista
Kreatywna
Kobieta Pająk
Mara
Marzanna
Maria
Maryja
Durga
Kobieta Pierwotna
Matka Ziemia
Biała Pani
Bogini Pierwotna
Bóg-Bogini o płci zmieszanej
Nya Nica Pierwnica
Czysty Chaos
Dziewczyna
Dziewa
Deva
Dziwa
Dziewanna
Kochanka
Ukochana
Miła Umiłowana
Panna
Pani
Białogłowa
Niewiasta
ŻEŃSKA ENERGIA
PO PROSTU – ENERGIA

Być może określeń kobiety jest dużo więcej niż określeń mężczyzny, męża.
Wszystko powstało z nicy, z nicości. Z chaosu. Z potencjału. A właśnie to jest żeńska energia, potencjał I chaos. To jest to, co Białczyński w swojej mitologii nazywa Nicą, Nicością, czyli Potencjałem. Z tego NIC powstało coś.
Z ENERGII powstała MATERIA
Energią jest element żeński. A Materią , w tym układzie , element męski. Bo męska jest materializacja I manifestacja.
Ale potem oczywiście mamy koło przemian I elementy te się zamieniają I przenikają. Dlatego MATERIĘ też możemy nazywać ELEMENT ŻEŃSKI. Bo M to mieć, posiadać, trzymać I chronić, to Matka. To zatrzymanie chowanie umarzanie. Bezruch. Jing. Schodzenie w ciemność. Zmniejszanie. Zacienianie. To czarna dziura. To zagęszczanie się materii.

KIM JEST DZIŚ KOBIETA A KIM BYŁA KIEDYŚ?

Kiedyś – w epoce satya juga, czyli w epoce złotej, w pełni świadomej, jak mówią Wedy, kobiety były świadome. Świadome swojej energii I swojej roli w społeczeństwie.
Potem mieliśmy kolejne epoki schodzące na dno – świadomości – a najniżej kali juga, epoka czerni, ciemności, ale to też po prostu epoka schodzenia do podziemi, poddawania się Materii, ale to też znaczy epoka przerabiania swojego cienia, epoka zetknięcia z ograniczeniami I uwikładniami materii. Epoka zniewalająca Ducha. Kali juga to był rytuał przejścia. Ostatni. Czwarty. Czwarta ćwiartka cyklu.
To moment gdy idziemy przez ten czarny las jak Jaś I Małgosia na spotkanie Baby Jagi Wiedźmy która pomoże nam przejśc ten rytuał przejścia, zetknięcie ze świadomością, byśmy przestali być dziećmi I stali się dorośli. Idziemy przez las do ukochanego, który jest bestią, bo jest na drugim biegunie, a jesteśmy Piękną. Żeńskie I Męskie musi się zetknąć. Musi być rytuał przejścia. Rozpoznanie. Catharsis.
I staje się.
I stało się.
A teraz powoli dochodzimy do ostatnich dni kali jugi. Wszystko się czyści. I oczywiscie śruba przykręcona jest najmocniej na samym końcu. Ostatnia próba.
I jest to ostatnia próba także dla Kobiet.
Czy żona Lota na pewno się nie odwróci.
Czy Eurydyce nie będzie histeryzować a Orfeo wytrzyma w swoim męskim postanowieniu.

Dziś , jak I przed wszystkimi epokami ciemnosci, trzeba na nowo przywołać wszystkie istniejące nazwy Kobiet.
Wszystkie.
Nie należy niczego pomijać. Nie należy niczego odrzucać.
Stare może wulgarne ale dobre powiedzenie mówi o tym, że świadoma kobieta, Wiedząca powinna znać świetnie wszystkie sfery życia, ale powinna też umieć odróżniać.
Być kucharką w kuchni, matką w pokoju dzieci, żoną przy boku męża, a kurwą w sypialni. I w kreacji. W sztuce.
I nie świadczy o wysokiej świadomości – przemieszanie tych ról czasoprzestrzennie.
To działa na niekorzyśc kobiety.

A zaś czarownicą wiedźmą, kobietą, czyli tkającą koby kobierce – tajemnym szyfrem sobie znanym – trzeba być zawsze. Rano odprawiać rytuały. I wieczorem odprawiać rytuały.
Modlić się, medytować, mantrować, robić kręgi, pilnować ogniska domowego czyli pilnować energii wszystkich zwiazanych z domostwem, I szerzej.
Kucharzyć – tak by energia płynęła w dobrą stronę I była zawsze zachowana równowaga, by nikt nie chorował , a każdy zdrowiał, by to było dopilnowane. Codziennie. By reakcja I zaLeczenie – czyli powrót do równowagi – był szybki.

O co mi więc dokładniej chodzi? Chodzi mi o to, by stosować proste nieśmiertelne powiedzenie – Ty jesteś kobieto szyją, podczas gdy twój mąż jest głową. To znaczy, że kobieta w domu I gospodarstwie oraz swoim środowisku działania jest energią, jest szarą eminencją, jest wiedźmą z lasu, jest dyskretna, skuteczna, pierwotna I inicjująca. Jest chaotyczna nieukierunkowana. Nic nie robi wprost. Nie nakazuje nie radzi nie zrzędzi nie rządzi nie mówi co robić mężowi , nie zajmuje się pieniędzmi planami celami planowaniem życia , czasem …
Tylko ona wie o co jej chodzi, I kobiety z nią zwiazane. I małe dzieci. Ona emanuje zmysłowością, kobiecością, rozprzestrzenia swoją kobiecość, rozdziela , udziela, wspomaga, inspiruje, wzmacnia, inicjuje, zachęca. Męską energię męża wspiera, zachęca, wzmacnia, odradza. Ale nigdy wprost. Ale nigdy przez mowę ukierunkowaną. Tylk ozawsze na sposób energii żeńskiej.
Kobieta nic nie robi wprost. Wszystko jest dyskretne. Dla siebie samej może stosować elementy męskiej ukierunkowanej energii ale dla męża, innych mężczyzn, synów powyżej 6 roku życia – nigdy.

Teraz . Nie każda kobieta ma być wiedźmą nauczycielką. Może być wiedźmą zielarką, wiedzącą prowadzącą kręgi kobiet, udzielającą porad, albo po prostu matką I żoną przyjaciółką I sąsiadką.

Nie każda musi być nauczycielką czy intelektualistką. Nie każda musi być w pełni wtajemniczona.

Ja osobiście, mam taką dharmę, że to życie ma podsumować I zanieść mnie do pewnego kresu w wielu aspektach. Dlatego jestem jednocześnie artystką, kreacją, bardzo silną żeńską energią chaotyczną, w potencjale non stop, a z drugiej strony jestem bardzo silnie związana z posiadaniem wiedzy, przekazywaniem wiedzy I zgłębianiem wiedzy.
To oznacza, że mam bardzo mocny nacisk w sobie na korzystanie intensywne z obu półkul mózgu, żeńskiej I męskiej, I bardzo intensywny przepływ miedzy nimi. Bardzo szybki.
To moje zadanie by pokazywac połączenia. Łączyć I tym służyć.
Jednocześnie oznacza to, że nie mogę mocno poświęcić się całkowitej żeńskiej kreacji. Nigdy nie będę w pełni artystką, ani nigdy nie będę w pełni intelektualistką.
Zawsze będę stać pośrodku, żeby to łaczyć I wychodzić zarówno do kobiet I do mężczyzn.
Mam naturę wiedźmy w tym sensie, że uczę. Przekazuję wiedzę, ale z silnym elementem kreatywnym. Tak by trafiało do wszystkich.
Ale jest to dosyć rzadkie.

Większośc kobiet jednak powinna POSIADAĆ wiedzę starożytną, wiedzieć wiele o świecie, znać historię świata, Polski, rozumieć politykę, wiedzieć czym jest świat alternatywny. Nie koniecznie jednak musi się o tym wypowiadać. Jednak powinny w tym się orientować, pogłebiać tę wiedzę, żeby móc użyć swojej intuicji wtedy gdy trzeba energii męskiej, mężowi, coś podpowiedzieć.. W sprawie ludzi, w sprawie zdarzeń, w sprawie świata.. Powinny też orientować się w tym co dzieje się w środowisku słowiańskim. A tymczasem one bardzo powierzchownie traktują zarówno narzędzia starożytnej wiedzy, jak tarot, jak I rytuały swoje, kręgi… Brak im głębokiej wiedzy o filozofii przyrody słowiańsko-aryjsko-wedyjskiej. Nie muszą tej wiedzy  szerzyć. Ale powinny ją poznać. Powinny poznać specyfikę słowiańskiej mentalności. Nie powinny wciąż patrzeć za bardzo na wschód I na zachód. A w tej chwili jedne kobiety które chcą być wiedzące nieco za głęboko siedzą w klimatach rodzimowierczych rosyjskich, w zbyt zamkniętej na świat nacjonalistycznej koncepcji ukraińskiej I rosyjskiej, ich gimnastyka słowiańska zbyt podszyta jest męską energią wykluczania I zamykania. Inne zaś kobiety za bardzo siedzą na zachodzie, w starych już koncepcjach new age, w katolicyzmie nawet jesli jest on Steinerowski, antropozoficzny, w zachodnich stowarzyszeniach ezoterycznych, w indywidualistycznym neoliberalnym genderowym podejściu do świata.
A tymczasem piszę do Słowianek. Słowianka musi wypośrodkować. Musi poznać zarówno gimnastykę słowiańską , rodzimowierstwo I to co ma do powiedzenia polski ruch słowiański jak I ukraiński I rosyjski. I musi poznać zachodnią alternatywę, którą łatwo poznać bo jest wszędzie wokół.
Musi przestać się jeżyć na przejawy silnej męskiej intelektualnej energii w postaci Jordana Petersona. Marka Passio I innych mężczyzn działaczy. Powinna zrozumieć, że neofeminizm, neoliberalizm, genderyzm nie są w energii żeńskiej I jej nie służą.
Powinna zrozumieć że kobieta w żeńskiej energii CZYLI WIEDŹMA CZYLI WIEDZĄCA nie stara się oddzielać od mężczyzn. Nie jest najeżona, nie jest wroga. Ona powinna być miękka na zewnątrz I silna w środku. Dokładnie przeciwnie niż mężczyzna.
Ona powinna kusić swoją kobiecością I przyciągać swoim ciepłem łagodnością ale wiedziec kiedy I gdzie wyjąć swoją męską energię z siebie I postawić granice.
Powinna umieć działać nie tylko w kobiecych grupach I w nich się czuć bezpiecznie, ale powinna stworzyć dobry związek, dobrą rodzinę, na zasadzie WSPÓŁ-ZALEŻNOŚCI.
Powinna oddać mężowi to co należy do niego, a wziąć to co należy do niej…
JA NIE TWIERDZĘ ŻE JESTEM ŚWIĘTA.
Ale na pewno jestem WIEDZĄCA I DOŚWIADCZONA.
PO PROSTU WIEM WIECEJ, PRZEŻYŁAM WIĘCEJ, WIDZIAŁAM WIĘCEJ, ROZUMIEM WIĘCEJ. I mam dharmę nauczycielki.
Ale
SAMA JESTEM NA TEJ DRODZE. PO N.. ZWIAZKACH, DWU MAŁŻEŃSTWACH, DWU ROZWODACH.. w trakcie kolejnej terapii… przepracowywania swoich traum , swoich wdruków
Nikt nie jest idealny. Trzeba ciągle pracować ze swoim cieniem. Zwłaszcza jeśli chodzi o relacje.

Kobiety zawsze będą szukać grup kobiecych. To dobrze. Dlatego mamy wiele grup kobiet literatek, kobiet artystek, kobiet feministek, kobiet działających na rzecz dzieci, kobiet działających na rzecz środowiska, kobiet szerzących ideę slow life, ideę życia bez odpadów, zielonego życia. Mamy grupy kobiet edukujących alternatywnie, grupy wychowujących zgodnie z pokojowych rodzicielstwem, grupy kobiet wychowujących dzieci wielojęzykowo, grupy kobiet wychowujących I edukujących domowo z użyciem metod alternatywnych wspomagających potencjał dziecka, grupy kobiet joginek, kobiet z grupy jogi kundalini, kobiet z szamańskich kręgów kobiet, kobiet wiedź słowiańskich , kobiet poganek I wiccanek , kobiet tarocistek…. Ach czy czegoś nie wymieniłam? Kobiety obecnie gromadzą się jak dawniej w kręgi zainteresowań I swojej dharmy…
I jedyne co mnie martwi to to, że te kręgi są zbyt zamknięte I rzadko się przenikają. A czasami są wręcz wrogie. A to zupełnie nie jest żeńska energia. Żeńska energia nie wyklucza. Nie warczy.. Nie boi się.
Żeńska energia nie stara się twardo pilnowac czystości idei…
Tak więc jeśli grupa rodzicielstwa bliskości krytykuje kobietę która nie do końca stosuje przykazania twórców rodzicielstwa bliskości — to znaczy że tą grupą kieruje już energia męska
Jeśli grupa wsparcia kobiet samotnych I współuzależnionych krytykuje kogoś kto twierdzi że warto stosować metody alternatywne terapii a nie jedynie tkwić przy propozycjach kościoła I Al Anon … to tą grupą kieruje ograniczająca energia męska.
I to jest ten problem.

Spójrzcie kobiety. Chodzi o to, byście były wiedźmami, czyli stosowały wiedźmińskie pełne wiedzy, energetyczne metody, A NIE MĘSKIE.
Włączanie jest żeńskie
Śpiewanie jest żeńskie

Włączanie Rozmawianie pocieszanie rozumienie słuchanie obecność jest żeńskie

Wykluczanie Krytykowanie Dyskutowanie Szukanie Logiki Dawanie rad, Szukanie rozwiązań

jest

męskie

NA ILE WIĘC OBECNIE WIEDZĄCE KOBIETY SĄ W ENERGII MĘSKIEJ A NA ILE W ŻEŃSKIEJ ?

 
I przeczytajcie sobie uwaźnie te dwie listy — cechy energii męskiej i żeńskiej – załączniki. Czyli cechy mężczyzny i kobiety. Bo obecnie , zwłaszcza w Polsce, zwlaszcza Słowianki, zwłaszcza po tylu latach niewoli, wciąż trwającej.. kobiety bardzo weszły w rolę kontrolerów.. i to jest męska mocna energia. Taką samą energię mają feministki. Dlatego po iluś latach młodośći trudno im stworzyć dobry dojrzały związek, są odpychające, teoretycznie zadowolone z siebie a naprawdę sfrustrowane i samotne. Polki są zbyt kontrolujące, zbyt sfrustrowane, bardzo często w związkach toksycznych, bardzo często współuzależnione z mężem uzależnionym czyli znów — kontrola, nadkontrola, zarządzanie mężem, zarządzanie czasem, celami rodziny. To one chcą być prowodyrkami i głową rodziny. Pomylenie.. Taki mężczyzna Twój zawsze będzie słaby i wykastrowany zeswojej energii męskiej…
Odpuścic kontrolę, mam nadzieję, że tego uczycie się na swoich żeńskich kręgach, a nie tylko mówienia o mężczyznach, zrzędzenia na nich .. i odkrywania swojej żeńskości. Bo odkrywanie swojej kobiecości w gronie kobiet to jedno, a zachowanie swojej żeńskości, zmysłowości, chaosu, emocji, niekontrolowania, flow, łagodności na zewnątrz a siły w środku… To dopiero jest sztuka… Którą nie każda umie..
Ze mną włącznie…
Ale przynajmniej nie neguję .. I uczę sie… a Wy ?

 

Related Articles