O MASKACH, NIEZBEDNOSCI PIERWOTNEJ MITOLOGII, PETERSONIE i INNYCH CUDOWNYCH OSOBACH
JBPETERSONA KOCHAM MIŁOŚCIĄ CZYSTĄ.
TAK JAK KOCHAM WSZYSTKICH O CUDOWNEJ ZAWIŁEJ NIEPOWTARZALNEJ UMYSŁOWOŚCI..PISARZY MÓWCÓW NAwet jeśli zbładzili gdzieś na manowce, albo w 50 procentach się nie zgadzam to i tak słucham/czytam bo MNIE FASCYNUJĄ.
JĘZYK. POLEMIKA. UMYSŁ. DUSZA. GENIUSZ
LISTA: CHOMSKY, EINSTEIN, ANAIS NIN, VIRGINIA WOLF, JBPETERSON, MICHAEL TSARION, KEN ROBINSON, BEN SHAPIRO, M.LUTHER KING… i DZIESIĄTKI innych
Zgadzam sie z komentarzem Agnieszki do tekstu JBP
Zreszta Persona zrozumiec mozna dopiero jak sie odslucha najpierw jego kilkadziesiat wykladow i kilkadziesiat wywiadow. Nie trzeba go zamykac w klatke. Ja go uwielbiam za meski umysl ale ksiazka jedna na pewno nie pozwoli zrozumiec jego ciekawego wizjonerstwa
jak kazda nieszablonowa osobowosc jest bardzo mocny genialny i przerysowany. A poza tym to patrzenie tez na niego np dzis bez tego co i jak robil kiedys – znowu psuje ocene. Wyklady sprzed 10 lat dla studentow – genialne. A teraz – choroba corki choroba zony. Karme ma facet ciężką
JBP zreszta taki jaki jest jest niezbedny w ameryko canadzie. Tam zieje liberalizmem. On jest odpowiednio dosyc chrzescijansko prawicowy. Gdyby mowil do innych ludzi byloby inaczej. U nas nawet teza genialna w swej skrotowosci o scieleniu lozka czyli dyscyplinie nie wchodzi bo mamy polska nie amerykanska unyslowosc i u nas problemem jest raczej poswiecajstwo i pracoholizm . a prawicowosc JBP nie ma takiego kontekstu jak kato pisowosc
Jego dyskusje z feministkami i liberalami z czasow walki o zaimki – mucha nie siada. Zimny sadyzm w meskiej formie wojennej , wcielenie super meskiej pierwotnej energii. Uwielbiam. Akcent ma kanadyjski. To nie akcent trudny tylko mysl sledzic genialna, tok myslenia. Dla mnie uczta. Kocham jezyk i polemiki. Jest troche jak MTsar albo Chomsky bez calej medialnosci.. Zawila umyslowosc geniusza. Mega. Kazda duza indywidualnosc jest trudna do zrozumienia gdy wskakujemy sluchac tylko przez chwile albo sluchamy z drugiej reki
Od Agnieszka Hari Kartar
Głęboka analiza psychologiczna autorstwa kontrowersyjnego aczkolwiek jednocześnie o niezwykłej popularności socjologa z Kanady. Napisana przed pandemią i badająca wiele wspólnych cech charakterystycznych dla zachowań masowych. A zatem opisuje wzorce które możemy odnieść także do obecnej sytuacji i zrozumieć co się dzieje w ramach społeczeństwa – dlaczego się dzieli i zawzięcie broni swego punktu widzenia posuwając się nawet do chęci unicestwienia pozostałych. Dlaczego wikłają się w to nawet tzw inteligentne osoby. Czym są współczesne maseczki
***
„Mapy sensu” zacząłem pisać w roku 1985. Byłem bardzo przygnębiony trwającą wówczas Zimną Wojną – prowadzonym nadludzkimi wysiłkami wyścigiem zbrojeń, okropnym konfliktem ideologicznym rozgrywającym się na światowej scenie. Inne aspekty politycznych i społecznych zachowań oraz koncepcji wydawały mi się równie dziwaczne i niepokojące. Nie potrafiłem pojąć sił, które motywowały nazistów, stalinistów, czy czerwonych khmerów. Nie mogłem zrozumieć ludzkiej skłonności do przemocy motywowanej wyznawanymi przekonaniami. Śniłem przerażające, powracające koszmary o potencjalnej destrukcji naszej planety. Postanowiłem więc poświęcić się próbom wyleczenia mojej ignorancji. Próby te kontynuuję od tamtej chwili – podczas mojego doktoratu na Uniwersytecie McGilla, czy pracy naukowej na Harwardzie i Uniwersytecie w Toronto.
Nie miałem pojęcia gdzie zaprowadzą mnie moje poszukiwania. Przez następne półtorej dekady udało mi się zrozumieć wiele spraw, które wcześniej były przede mną całkowicie ukryte – spraw, które w głupocie swojej młodości odrzuciłem, jako rzekomo bezwartościowe. Dotarło do mnie, że ideologie posiadały pewną strukturę narracyjną – że były opowieściami – oraz że stabilność emocjonalna jednostek zależy od spójności wyznawanych przez nie opowieści. Zrozumiałem, że opowieści miały także religijną podbudowę (lub innymi słowy, że dobrze skonstruowane opowieści tak silnie przemawiają do odbiorców, że wywołują wokół siebie coś na kształt zachowań i postaw religijnych). I wreszcie pojąłem, że świat który opowieści przedstawiają nie jest światem obiektywnym, tylko światem wartości – a to przede wszystkim w tym drugim świecie żyjemy.
Wszystko to może wydawać się dalekie od pierwotnego problemu, który mnie trapił – ale to tylko pozory. Dowiedziałem się co doprowadza do stworzenia tyranii, i jak atrakcyjne może być uczestnictwo w tym procesie. Pojąłem przed czym bronią nas nasze opowieści, i dlaczego jesteśmy gotowi zrobić wszystko, by zachować ich stabilność. Dziś już rozumiem, w jakim sensie nasze religijne mitologie są prawdziwe, oraz dlaczego zawarta w nich prawda nakłada na jednostkę odpowiedzialność o przygniatającym ciężarze. Wiem już, dlaczego odrzucenie tej odpowiedzialności gwarantuje, że chaos objawi swoje demoniczne oblicze, oraz dlaczego ludzie, którzy uchylają się od realizowania swojego potencjału, nieustannie i wszędzie wypatrują okazji do zemsty. Ostatecznie dowiedziałem się więc tego, co chciałem wiedzieć – przynajmniej na tyle, by moje koszmary ustąpiły.
Mam nadzieję, że upowszechnienie tej wiedzy pomoże tym, którzy ją posiądą, obronić się przed siłami ideologicznego opętania, oraz że przyczyni się to w jakimś, choćby i niewielkim stopniu, do ustanowienia długotrwałego i świadomego pokoju na świecie.”
Jordan B. Peterson