„Czy zenisz sie zeby miec pania do sprzatania??”
No wlasnie
Wielu mezczyzn powinno zadac sobie to pytanie
Naprawde taniej i prosciej zaplacic pani do sprzatania. I na pewno zrobi to lepiej i szybciej.
To jest follow up akurat taki filmik…
Przed swietami mowilam ze wezmę Panią sprzatajaca. I wzielam.
Jest super. To bardzo odciąża.
Ale mam tez małą nauczkę – to pewnie nie jest standard… Przeklejam moj komentarz spod filmu Mai:
Pani sprzatajaca tak. Ale ja jestem wiedźma. I ostatnio przekonalam sie, że nie tylko do swojej sypialni „jaskini” jej nie wpuszczę (to wiedzialam od razu) ale i do kuchni. Bo kuchnia jest drugim miejscem magicznym i ostatnio tak mi gruntownie sprzatnela lacznie z obrabianiem kaktusow do ktorych nikomu nie wolno sie poza mna dotykac (nie kontrolowalam jej przeviez)..ze mi sie energia zbiesila i w efekcie nawet kot przyszedl i centralnie na czystej podlodze sie wysiusial.. Heh nasza czarna kotka. No i to byl przekaz. Kuchnię i sypialnię sprzatam tylko ja. Jest poza tym tona roboty z pokojem dzieci przedpokoj schody prasowanie lazienka… Chodzi o to by sprzatac intencjonalnie tak zeby sobie tez sprzatac podswiadomosc zwlaszcza przed swietami rytualami przejscua solidnie. I to sie robi samemu. Natomiast pani ta jest swietna do pokoju chlopcow itd to wszystko meska porzadkujaca energia a ja takiej w sypialni -moim pokoju i kuchni nie chce. Teraz jednak mieszkam sama. Co bedzie z mężczyzną – zobaczymy. Ale czarownica musi miec swoja nietykalna jakas przestrzen..