PODRÓŻE W CZASACH COVID

Opowiem kilka doswiadczen swoich.
Świat jest ostatnio oparty na niepewności. Na poziomie swiadomym. Na pod-swiadomym jest lęk. Ale lęk nie może trwac bez końca. Potem podswiadomosc go wypycha, na przyklad w cialo, a w niej pojawia sie twarde „widzenie” falszu. Czlowieka nie da sie dlugo oszukiwac. Podswiadomosc jest mądra.
I sprytna.

Przed wyjazdem kilkakrotnie zmieniali mi terminy wylotu. Bo linie lotnicze odwołują loty. Bo musi im sie opłacać. Oczywiscie. Latanie samolotem jest cholernie drogie. A tu spadła ilosc chetnych. Jest nakaz siedzenia co drugie miejsce. Nadal. Pomyślcie jakie to OGROMNE straty dla linii. Rzady pompują pieniadze chyba w niektore linie zeby to wsxystko sie jeszcze jakos trzymało. Dla przepchania Nowego Systemu.
Jednak Wszyscy. Wszyscy wiedza juz że covid to nie dżuma. Tamta naprawde zabijala i naprawde sie izolowano.
Teraz wszyscy na poziomie swiadomym albo PODSWIADOMYM wiedzą że to nie dżuma. To grypa.

Sytuacje:

Czerwone strefy i statystyki. Zmienne. Nierealne. Niewiarygodne. To wladza decyduje czy są gdzies loty czy nie. Czy jakas linie np autobusową zamkną czy nie. Powody na wierzchu nie są powodami rzeczywistymi.
Polityka.
Ekonomia.

Paryż jest w czerwonej strefie. Loty Francja – Pl nadal są. Do ktoregos tam.
Jakby stan wirusa dostosowywal sie grzecznie do jakiejs wyznaczonej daty wejscia na dany teren lub nie.
Loty Pl- inne posrednie kraje – są. Można więc do Francji przez Amsterdam. Jeden bilet. Transfery.
Pewnie wirus sie „gubi” na tych transferach …
I pewnie twoja odpornosc na wirusa i pewnosc niezlapania go nie mija mimo np kilku nocy przerwy miedzy lotami-transferami. A przeciez nie siedzisz w izolatce. Jestes na miescie. W czerwonej strofie. Na przyklad.

Podswiadomosci nie mozna oszukac. Niespojnosc.

Test. Wymagany do niektorych czerwonych stref a do innych nie.
Polityka.
Ekonomia.
System.
72h „przed lotem” trzeba wykonac.
Jedni robia z nosa inni z ust.
Podobno „nie ma roznicy”
Pewnie jak miedzy kaszlem suchym a mokrym…
72h przed…
Przed czym?
Pobraniem? Zapisem? Badaniem w labolatorium?
Mialam wylot w poniedzialek. Testow sie w weekend nie robi. Piatek najpozniej o 16 tej. Jak dostaniesz taki termin.

Niezaleznie od pozorow robienia testow, testowania sie wszedzie, reklam, to nieprawda, że mozesz wszedzie. Uprawnionych jest moze dwie w tej chwili przychodnie. Do PCR. ten z krwi mowi tylko czy przeszlas. A to nam na co?
Przeciez mamy w dupie odpornosc.

Mialam godziny na styk. I to DO LOTU PIERWSZEGO na ktory TESTU NIE TRZEBA.
Potem transfery i noc w Paryzu. Nie zamyka sie w 72h.
Bylam wczesniej. Pobrala wczesniej. Pani w Damianie – najwyzej wpisze inaczej. JAKĄ GODZINE PANI WPISAC?

Podswiadomosci nie da sie oszukac. Jest logiczna. W sposob nieswiadomy.

Przed lotem na Martynike sprawdzaja znow test. Czytaja te kilka dat bo jest kilka – zapis pobranie etc
Zgadzalo im sie. Zastanawiam sie jakim matematycznym cudem.
Spox. Ja wiedzialam ze im sie zgodzi.

Podswiadomosc wie swoje.

Jest ABSOLUTNY wymog testu i to na wlasny koszt.
KTOS NIE MIAL. Zrobili mu na miejscu. Bez ceregieli. Opoznili lot.
Najpierw Polityka.
Potem ekonomia. A kazda minuta opoznienia droga…

MASKI
Wymog noszenia w pomieszczenuach.
Co to jest pomieszxzenie? Np lotnisko. Albo kosciol.
Wszyscy w maskach i cerber co pilnuje.
Ty masz maske.
Ksiadz maski nie ma.
Ty masz grzech.
Maryjka nie ma.

Ten ksiadz bez maski…
Moze dlatego ze musi powiedziec ci kazanie…
A ty jakby wyznania wiary juz nie albo w masce.
Stewardessa tez musi w masce udzielac ci instrukcji.
Niewyraznie
Ruch ust ma znaczenie i mimika twarzy dla komunikacji. Wiesz?

Linie lotnicze i lotniska zlikwidowaly wyjscia przejscia zejscia. Poruszasz sie na lotnisku jak w sieci.
Linie lotnicze nie zlikwidowaly pracy ludzi i ich uprzejmosci na lotnisku. Wbrew pozorom, ta wzrosla. Rosnie poziom wsparcia wzajemnego i uprzejmosci pracownikow prostych i ludzi wprost proporcjonalnie do ilosci zakazow i formalistycznego podejscia URZEDNIKOW czyli tez stewardess pilotow czy pilnujacych
Ale oni
TEZ MAJĄ PODSWIADOMOSC
Patrz laborantka przy tescie

Linie lotnicze/lotniska nie zlikwidowaly punktow gadtronomicznych i jedzenia na pokladzie.
Sa wiec takie strefy jedzenia. Bez maski.
Mozesz tkwic caly okres przed lotem w takim miejscu albo obok. I pic kawe. Z pustego juz kubka. Pies z kulawa nogą sie zainteresuje.
Mozesz pic wode albo jesc kanapke. 3 godziny nawet. Pod nosem odprawy lub tuz przed boarding.

Na pokladzie jedzenie. Jedno miejsce przerwy.
Bez maski jemy. Bez maski. Normalnie wtedy rozmawiamy. Ze stewardessa co sie nad toba pochyla albo z wspolpasazerem. Ktorego oczywiscie nie znasz.
Potem zakladasz maske. Wirus doskonale wie ze dopiero wtedy moze sie uaktywnic…

Ktos nie chcial zalozyc maski na pokladzie. Klocil sie o to ktore to sa chirurgiczne i twierdzil ze nie jest chirurgiem. Mogl wyjsc z samotu. Zostal. W masce.
Bumaznyj soldat.

Jest wojna. Pomyśl. Godzina policyjna. Idziesz do Niemca i mowisz
– mam w dupie wasza nieprawna godzine policyjna i ide do baru
– pif paf albo gestapo wyrywa ci juz ostatni paznokieć…

W samolocie sa wysokie fotele. Mozesz leżeć czytać, odwracać się, pochylac. Miec wspolmyslacego wspolpasazera.
Nie musisz miec maski non stop.
Chyba ze chcesz.
To wtedy musisz.

To jest jak woda. Niepowstrzymana. Powolna. Ale najsilniejsza.
Chaos
Woda
Podswiadomosc
Masa
Magma
Tlum
Wspol-opór

Podswiadomosc tworzy cichy opor.
I bedzie duzo takich pojedynczych podswiadomosci w oporze.
W ruchu oporu.
To baza wojennego ruchu oporu.
To nie rzad na obczyznie zarzadzal tym ruchem.
To ludzie w obliczu wojny.
Absurdu.
Braku wolnosci.

Jak chlopcy szli do lasu to sami nie wiedzieli/ nie widzieli ile ich jest.
Mozna tylko WYCZUWAC ile jest i na jakim poziomie jest juz opor wola i spojnosc spoleczenstwa.
Kropla drazy skale. Powoli to tu to tam wydlubuja kamyki z tego muru.berlinskiego.
Z tej bastylii.
Jak bedzie masa krytyczna to ostatni gest bedzie tylko symbolem.

Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie i na zewnątrz
Obraz może zawierać: w budynku
Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i na zewnątrz
Obraz może zawierać: 2 osoby, w tym Joanna Żaja-Maciejewska, ludzie siedzą, na zewnątrz i zbliżenie