Zanieczyszczenie środowiska

Obawiam się, że nadzieja, że zanieczyszczenie środowiska dzięki mniejszej ilości spalin zmniejszy sie – JEST ZŁUDNA.
Bowiem ludzie ROZSĄDNI robią to co rozsądne, i ja robię to samo. Zamiast wciskać dziecku maskę na twarz, wolą podjechać z nim tam gdzie chcą i muszą, do lasu, do rodziny, SAMOCHODEM. Choćby to był JEDEN KILOMETR.
Wtedy nie muszą się denerwować że spotkają policjanta który będzie wrednym robotem, lub że musieliby UCZYĆ nieprzyzwoicie pozbawionej integracji taktyki noszenia maski pod brodą.. (Uwaga! dzieciaki maski na pysk! policjant idzie. nie chcę sie tłumaczyć ani sąd mi niepotrzebny!) Robie to dla siebie. W przypadku dzieci nie chcę.
wybieramy więc MNIEJSZE ZŁO.
I cóż. jak najbardziej uważam, że to było przewidziane i zaplanowane. Social distancing to jest. Tak samo jak już nie witanie się do odwołania z rodziną przez pocałunki uściski. Tak samo jak wrzeszczenie na dzieci – nie podchodź, nie dotykaj nie huśtaj się. nie znasz tego dzieciaka! tam nie idziemy. więc mamy socjalnie zdystansowane pieski na smyczy
ktoś chwalił jak to aktualnie miło spokojnie i cicho na ulicach
no cóż, także dlatego że ludzie nie rozmawiają ze sobą, mijają się w milczeniu zamiast nawet pozdrowić, a dzieci nie krzyczą i nie biegają
ZASTANÓWCIE SIĘ ZANIM COŚ POCHWALICIE
ciszy szukamy w lesie i spiewu ptaków, nie we wspólnocie ludzie. Wspólnota ludzi która jest CICHO, także wspólnota klasy w której jest cicho TO WSPÓLNOTA KTÓRA NIE KWITNIE NIE ROZWIJA SIĘ NIE UCZY
JEST MARTWA
JEST ROBOTEM
Liczę jednak na Polaków. Liczę na tych, w których krew polska słowiańska płynie mocno, Takze na południowców z Europy, licze że nie dadzą się stłamsić i wrócą do swoich obyczajów. Nie chciałabym by wszyscy zamienili się w sztywnych i zimnych nordyków…
Ale oczywiście globalizmowi i NWO o takie uciszenie ujednolicenie chodzi…