Sok z kwiatów dzikiej róży

Witajcie 🙂

Być może już pisałam jak zrobić sok z płatków dzikiej róży w zeszłym roku, ale.. i w tym napiszę 🙂

przepis ściągnięty z tego bloga – matka tylko jedna http://matkatylkojedna.pl/sok-z-platkow-dzikiej-rozy/

Tam jest dokładnie jakie składniki cenne zawiera dzika róża – także jej płatki, nie tylko owoce — a ja powiem, że to jest po prostu pyszne, i na przeziębienie i regenerację zimą w sam raz. Mnóstwo niezbędnych składników.

A robi się tak :

– zbieramy płatki dzikiej róży – wcale nie musi ich być aż cały kosz
Ja zebrałam może z reklamówkę 🙂 i wyszedł jeden słoik soku  – dobre i to, praca się opłaca

– zostawiamy płatki gdzies rozłożone by zyjątka wyszły sobie – ręcznie usunąć trzeba będzie być może takie zielone pajączki czy żuczki – są czasem leniwe
a chyba nie chcemy ich ugotować (broń Boże! )

– myjemy płatki na sitku

– wkładamy ostrożnie dośc płatki do słoika litrowego na przykład, i przekładamy dwoma plastrami cytryny – eko najlepiej 🙂

– zalewam zimną wodą wcale nie musi być przegotowana ani z butelki (unikam wód mineralnych) choć mogłaby być czysta, przefitrowana, może z dzbanka z wodą restrukturyzowaną (kryształ górski itd)

– zostawiamy na 12h dzień i noc

– odlewamy sok , odcedzając płatki, odciskając je dobrze i wyciskając sok z cytryn

– sok następnie gotujemy dodając cukier – ja dodaję trzcinowy, i wcale nie tyle samo cukru co płatków. daję trochę wiecej niż polowę czyli np na 500 g byłoby 250g cukru
A właściwie to użyjcie swojej inteligencji i wyczucia, ja po prostu sok smakowałam, nie lubię zbyt słodkiego, a cukier nawet w mniejszej ilości i tak konserwuje.

– potem pasteryzuję sok zlany do słoika- bo wiem, że musze go przewieźć do domu z miejsca wakacji, i nie chcę ryzykować ukiszenia go
Poza tym zapasteryzowany dłużej można przetrzymać w domu, nawet bez chłodnej piwniczki

🙂