A propos ortografii
rzeczywiście. przyznaję się – jestem utytułowaną polonistką. skończyłam w 1999 naprawdę dobry wydział polonistyki na uniwerku warszawskim. a jednak, wybaczcie ci, którzy są przywiązani do poprawności pisowni polskiej – konkretnie mam tu na myśli pisownię małymi i wielkimi literami –
nie będę ich stosować. nie lubię.
to świadoma decyzja, która narodziła się w związku z pisaniem poezji i prozy (a przecież ten blog prozą literacką w pewnym sensie jest). wielkie litery stosuję dla słormułowań i określeń ważnych dla mnie. tylko i wyłącznie.
zdania rozpoczynam małymi literami. i tak pozostanie. houk! ci, którzy to wytrzymają, brawo za cierpliwość i otwartość umysłu 🙂
tak więc poza wstępniakiem, który dał dowód mojemu braku zdecydowania, zasada małych liter będzie wszechobecna.
pozdrawiam wszystkich polonistów i literatów!
przede wszystkich tych, którzy związani są ze staromiejskim domem kultury, manifestacjami poetyckimi, nocami poetów.
kryptoreklama! a raczej jawnoreklama: http://www.sdk.pl
to naprawdę dobry dom kultury. organizuje ciekawe warsztaty literackie i różne literackie imprezki.
piszących zapraszam na wieczorno/nocne konkursy poezji, które mają miejsce na nocach poetów.
rozpoczną się od września i pojawiać będą się co miesiąc. powiadomię w odpowiednim czasie 🙂