***

mam maleńkie piersi

i dotykam je codziennie

wkładam w dłonie i pytam

co wam trzeba

mam maleńkie stopy

i stawiam je ostrożnie

jedna obok drugiej

czy jest wam wygodnie

bo nie wiem

mam maleńkie dłonie

i łapię nimi piórka

ptaków co odfrunęły

na brzeg tamtego podwórka

nie chcę wielkiego domu

bo mnie połknie i wessie

chcę by miał wiele okien

okien wielkich. I ogień

niech się pali w kominie

i niech pali się co dzień

nie chcę drzwi zamykanych

na sto spustów i więcej

chcę haczyków i klamek

i tych zaklęć niezbędnych

dla otwarcia sezamu

nie chcę księcia na koniu

ani zamku z podzamczem

i tym bardziej nie – wieży

nawet gdybym ci miała

włosy z wieży powierzyć

chcę by oczy me wielkie

ogrom świata przejrzały

chcę mieć ogród jak przestrzeń

i na przestrzał wspaniały

chcę by drogi z ogrodu

szły we wsze strony świata

chcę móc wracać do domu

w raju na krańcu świata

chcę byś ty to zbudował

dom i piec i kres świata