Nawłoć czyli źółć na tle zieleni – na co ona?

Nawłoć kwitnie wspaniale. Latem.
Na polanach Mazowsza.
Tu — pomiędzy Sobiekurskiem a Otwockiem.

Nawłoci nie zbieram. Unikam zbierania wszystkich możliwych ziół – zbieram tylko te, które mi są potrzebne.
Ale może komuś nawłoć mogłaby się przydać.
Klaudyna pisze o tym na swoim blogu 
http://klaudynahebda.pl/nawloc/ :

Nawłoć jest wykorzystywana przede wszytkim jako środek moczopędny i przy infekcjach dróg moczowych – zwiększa wydzielanie moczu (i tym samym oczyszczanie organizmu) nawet do kilkuset procent. W polskich opracowaniach jest omawiana głównie pod tym kątem.
Kiedy jednak zerknęłam do zielarzy amerykańskich, stosują ją troszkę inaczej.
Oprócz tego nawłoć ma jednak wiele innych, ciekawych właściwości:
– zawiera rutynę, czyli pomaga przy problemach z nieszczelnymi naczyńkami krwionośnymi
– stosowana zewnętrznie jest dobrym środkiem wspomagającym gojenie się ran czy siniaków. Odkaża skórę.
– jest bogata w antyoksydanty
– działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo, można robić z niej płukanki czy okłady