Napiszę ponizej kilka słów moich przemyslen z ostatnich kilku miesiecy pracy nad gramatyką polską
Faustyna Kalawa pisała że chętnie pozna zasady gramatyki i poprawnosci, ale tabele są nieczytelne.
Najpierw wyjasnienie – ja nie wzielam zasad jezyka polskiego tylko po to zeby je troche inaczej ulozyc i przyjemnie wyjasnic.
Nie. Moje podejscie jest bliskie podejscia tych publikacji sprzed stu dwustu lat polskich badaczy, ktorzy mowili o starożytności polskiego jezyka i uzasadniali to na rozne sposoby. Jedni pisali o pismie na odlew, inni o sposobie w jaki polskie slowa przeksztalcaly sie w obce, jeszcze inni porownywali do innych jezykow i pisali ze polski jest zarazem trudny i prosty ale logiczny tylko utracil zasady.
Prawdopodobnie najspojniejsza taka wizję polskiego mamy u Szukalskiego bo woluminow podobno napisal duzo o macimowie. Ale nikt tego nie opublikowal. Zamierzam kiedys dotrzec do tego zrodla.
W kazdym razie mam raczej ten sam holistyczny i tytaniczny impuls z kosmosu
Bo naprawde juz czas najwyzszy to uporzadkowac. Ale radykalnie, calosciowo i ODWAŻNIE.
Dlatego napisalam Gramatykę polska, Gramatyke porownawczą, Cwiczenia, tabele czasownikow i bede pisac konwersacje.
6 podrecznikow w stylu angielsko-francuskim jesli chodzi o przedlozenie zasad i klarownosc.
Zas w stylu laciny i sanskrytu jesli chodzi spojnosc i konsekwencje.
To bedzie prosciej napisane ale nie calkiem prosto. To nie jest dla dzieci. Glowna gramatyka – nie. Cwiczenia – moze byc dla nastolatkow.
Ale nikt tego nie zrozumie poki co bez moich filmow i tlumaczenia. Chyba ze ten ktos ma juz jakies dobre podloze jezykowe, uniwersyteckie albo scisle – inzynier informatyk..
Nie dążę tez do zmian w poprawnosci. To musi wyjsc po czasie i byc moze od uniwersytetow i rozpowszechniania.
I bedzie sie pewnie upowszechniac po milionie dyskusji kontrowersji i odrzucania przez cale lata i czesciowo, fragment po fragmencie. Zakladam tez ze zrobilam wiele bledow. Ktos te prace musi dalej prowadzic. Ja robię inicjacje.
Mi chodzi o fakt by to bylo. Obcokrajowcow uczyc bede prosto. Ale same podreczniki beda mialy pelną wiedzę.
Czyli:
kurs polskiego bedzie dla obcokrajowcow. Oni nie maja zadnych zalozen i ustalen co do jezyka polskiego jeszcze. Tak. Oczywiscie. W ciagu roku na pewno da sue wszystko klarownie i dokladnie wytlumaczyc za pomoca cwiczen, narzedzi, czasu. Obcokrajowcy narzekaja na tone wyjatkow, brak tablic deklinacji i koniugacji oraz klarownych zasad. Odkrylam klarowne zasady. Ale latwiej uczyc kogos ktos jeszcze nie ma wdrukowanej zadnej normy. Potem pojde raczej na uniwrsytety zeby pokazac rzeczy bardziej skomplikowane. To przez nie potem musi przejsc do podrecznikow polskich i do dzieci. Na pewno nie wczesniej niz za 10 – 20 lat.
W ogole nie nastawiam sie na srodowisko polskie. Chyba nigdy.
Tylko ktos kto juz swietnie zna polska gramatyke i obce oraz ma duzo checi moglby przy moim tlumaczeniu to przyjac. Bedzie troche takich filmow darmowych na yb i fb. Sam kurs bedzie platny po angielsku i polsku. Podreczniki najpierw wydam po angielsku, za rok dwa po polsku. Tak zdecydowala patrzac na zainteresowanie. Albo jego brak.
W Polsce nie ma na razie zainteresowania, zrozumienia i checi nawet jak jest potrzeba, bo stan nauczania dzieci jest katastroficzny.
Ale dzieci na razie moge uczyc tylko swoje. Jest zainteresowanie wsrod tych doroslych co ucza sie polskiego bo musza albo chca i chca nauczyc sie w sposob logiczny i sprawny.
Oraz jest zainteresowanie wsrod innych Slowian czesto emigrantow ktorzy tak jak my zastanawiaja sie co sie stalo gramatyka i nauczaniem ich jezykow. Ja ucze polskiego w sposob porownawczy i uniwersalny ale trzeba juz jakis jezyk swietnie znac i miec otwarty umysl
TYLE NA RAZIE. WIECEJ INFO JAK SKOŃCZĘ PISAĆ PODRECZNIKI.
POZDRAWIAM Joanna 🙂