Nauka wartości i edukacja klasyczna

 

Ten pan mówi o wychowaniu katolickim, które zapewne wielu z Was jest bliskie. Mi nie do końca.

Ale chodzi o to, że teraz, Ci, którzy odrzucają religię często tworzą sobie próżnie w domu, w sferze wychowania. Dla mnie obecne teorie pedagogiczne są inspirujące , ale bez podbudowy moralnej jakiegoś systemu są niczym.

A wychowanie nie znosi próżni. Wartości muszą być. Trzeba je na czymś oprzeć i je przekazać. Jak rodzice tego nie zrobią, nikt tego nie zrobi.. szkoła oczywiście t…eż nie. Dziś nie ma takich zadań.

Ale próżnia nie ma racji bytu — dzieci same znajdą sobie u rówieśników, w świecie zalanym śmieciem .. — tonę anty-wartości, relatywizm moralny, pustkę, bezsens życia, toksyczne układy, różne holizmy i uzależnienia. Tam gdzie nie ma budowania charakteru i nauki myślenia i życia — będzie bezsens życia.

Pytanie Jak te wartości przekazywać inaczej niż po religijnemu…

Jak mam swoją koncepcję, i nawet się nią dzielę na blogu. Jest związana z duchowością, prasłowiańskością, astroteologią bardziej niż religią. Ale ciekawe, że jest atakowana – wcale nie przez katolików..

Być może miękko i wygodnie jest tkwić w koncepcjach wychowania pokojowego i RB.. które zwykle nie mówi nic o wartościach.
Ale lepiej , naprawdę lepiej, jest poszukać wartościowych sposobów wychowania. Ja znalazłam swoje, i dzieliłam się też kanałem Avital PArenting Junkie, która jest Żydówką..
Tak. Więc jednak da się. Być asertywnym, stanowczym, mówić o wartościach a jednocześnie być pokojowym rodzicem.
ALE TO JEST RZADKOŚĆ w morzu wychowawczego chaosu i bezradności i samowolki.