Tęsknię

Tęsknię za gitarą
Tęsknię za śpiewem
Tęsknię za grą na skrzypcach bez myślenia czy ktoś mnie słyszy i komuś przeszkadzam
Tęsknię za plażą, słońcem, bryzą, słonym oceanem, dotykiem piasku pod stopami
Tęsknię za sosnami w Świdrze
Za budzeniem się z liniami wiersza pod powiekami
Za wierszami tęsknię, swoimi i waszymi
Za spotkaniami z przyjaciółmi literatami tęsknię
Za ogniskami nad rzeką
Za śmiechem i śpiewem w gronie rodziny
Za śmiechem i śpiewem festiwali alternatywnych i słowiańskich
Za gadkami do świtu
Po polsku. Tęsknię
Za głoskami rodzimego języka w każdej cząsteczce powietrza
Za soczystym kurrwa i za zapatrzeniem w dal we wzroku Polaków
Za sercem na dłoni bez cienia uśmiechu
Za dotykiem. Dłoni. Tych których kocham od pierwszego krzyku
I za pisaniem. Po nocach. Wierszy. Dzienników. I innych takich tam. Gramatyk niepokornych dla wszystkich i dla nikogo. Dla siebie
Do siebie
Tęsknię
Najbardziej
Jestem dziką córką mojej matki ziemi